Mój mąż umarł. Miał 62 lata. Sześć miesięcy wcześniej poznał kobietę o 16 lat młodszą od siebie, samotną, ich związek szybko się rozwijał.
W tym czasie odwiedzałam moje dzieci z pierwszego małżeństwa, które mieszkają za granicą. Kiedy przyjechałam po 3,5 miesiąca, mój mąż już tego nie potrzebował. Alienacja, chłód. Nie mogłam zrozumieć powodu.
Wcześniej żyliśmy z mężem w doskonałej harmonii, w miłości, w bliskości, aż tu nagle... Sytuacja stawała się coraz trudniejsza. Odbyła się krótka i nieprzyjemna rozmowa. Mąż powiedział, że nie ma kochanki, pogodziliśmy się, a następnego dnia znalazłam go rozmawiającego z nią.
Potem go wyrzuciłam. Przyszedł ponownie, aby się pogodzić, ale powiedziałam, że nie zmienię swojej decyzji. Po 5 dniach mój mąż doznał rozległego udaru, 11 dni w śpiączce, wentylacja mechaniczna - i tyle… Nie ma mężczyzny.
Poznałam całą historię miłosną mojego męża ze wszystkimi szczegółami. Powiedziała mi o wszystkim sama kochanka. Wrzuciła na mój telefon zrzuty ekranu z ich korespondencji. Brud, uraza, złość, zdrada.
Nie minęło jeszcze 40 dni i nie mogę myśleć o niczym, tylko o jego zdradzie. Wszystkie szczęśliwe lata życia rodzinnego są przekreślone. Rozumiem, że człowiekowi trzeba wybaczyć, odpuścić, nie mówić nic złego ... A ja mam tylko zniewagę w myślach...
Zobacz także: Magda Welc w wieku 12 lat zdobyła I miejsce w trzeciej edycji "Mam talent". Co teraz robi i jak wygląda wokalistka
Może cię zainteresować: Konfrontacja braci jest coraz bliżej. Czy Harry’emu i Williamowi uda się zażegnać konflikt w rodzinie królewskiej
Pisaliśmy również o: Pociechy gwiazd „Dzień Dobry TVN” to prawdziwe skarby. Widzowie nie mieli pojęcia o tym, jak wyglądają rodziny ich ulubionych prezenterów