Lech Wałęsa, leżący w szpitalnym łóżku, z elektrodami na piersi i zmęczonym spojrzeniem. Obok niego tylko kilka słów: „Dzięki Bogu, jeszcze raz się udało…”. Były prezydent, symbol walki o wolność, znów stanął do osobistego pojedynku – tym razem nie z systemem, lecz z własnym ciałem.
Operacja, którą przeszedł 3 lipca 2025 roku, była planowana, ale – jak mówią osoby z jego otoczenia – wykonano ją wcześniej, niż zakładano. Zabieg przeprowadzono w jednym z warszawskich szpitali. Marek Kaczmar, współpracownik Wałęsy, potwierdził, że były prezydent jest już przytomny i dochodzi do siebie. – Szef jest silny. Zawsze był – powiedział krótko.
Dla wielu Polaków Lech Wałęsa to historia pisana życiem – przywódca „Solidarności”, prezydent przełomu, laureat Pokojowej Nagrody Nobla. Ale dziś 81-letni polityk musi toczyć zupełnie inną walkę – z własnym zdrowiem. Cukrzyca typu 2, arytmia serca, wszczepiony rozrusznik, dwie ciężkie infekcje COVID-19 i groźba amputacji nogi w 2021 roku z powodu stopy cukrzycowej – lista problemów robi wrażenie.
W 2008 roku w USA Wałęsie wszczepiono defibrylator, który do dziś wspiera pracę jego serca. Wciąż jednak potrzebuje okresowych zabiegów i hospitalizacji, a każda kolejna jest przypomnieniem o kruchości ludzkiej natury – nawet tej naznaczonej wielką historią.
Informacja o stanie zdrowia Wałęsy poruszyła nie tylko internautów, lecz także polityków różnych opcji. W wypowiedzi dla „Super Expressu” senator Krzysztof Kwiatkowski powiedział: – Kiedyś przeskakiwał płot, dziś musi przeskoczyć własne ograniczenia. Był, jest i będzie potrzebny Polsce.
Komentarze pod zdjęciem byłego prezydenta zalewają media społecznościowe. Wśród nich słowa wsparcia, życzenia siły i zdrowia, a także podziękowania – za wolność, za upór, za odwagę, za to, że mimo wielu przeciwności nie przestaje być obecny w życiu publicznym.
Lech Wałęsa nie pierwszy raz zmierzył się z chorobą – i nie pierwszy raz ją pokonał. Zdjęcie ze szpitala, mimo swojej surowości, niesie pewien rodzaj nadziei. Pokazuje, że nawet gdy ciało odmawia posłuszeństwa, duch pozostaje niezłomny. Że legenda, choć osłabiona, wciąż żyje, walczy, oddycha.