Zaledwie kilka dni przed drugą turą wyborów prezydenckich Instytut Badań Pollster opublikował najnowszy sondaż preferencji partyjnych, z którego jasno wynika: walka o dominację w Sejmie będzie zacięta, a przyszła koalicja rządząca – jeśli dojdzie do wyborów – może wymagać nietypowych sojuszy. Prawo i Sprawiedliwość minimalnie wyprzedza Koalicję Obywatelską, a Konfederacja – umocniona poparciem młodych wyborców – wyraźnie odskakuje od mniejszych ugrupowań.

Zgodnie z wynikami badania przeprowadzonego 25 maja 2025 r., gdyby wybory do Sejmu odbyły się w najbliższą niedzielę, zwycięzcą byłoby Prawo i Sprawiedliwość z poparciem 33,61 proc. Drugie miejsce zajmuje Koalicja Obywatelska, zdobywając 32,04 proc.. Różnica jest niemal symboliczna – 1,57 pkt proc. – i mieści się w granicy błędu statystycznego, wynoszącej 3 proc.

To oznacza, że żadna z dwóch największych sił politycznych nie może dziś mówić o pewnym zwycięstwie. Nawet minimalne przesunięcia elektoratu mogą zmienić układ sił w przyszłym Sejmie.

Zdecydowanie trzecią siłą pozostaje Konfederacja, która notuje 16,43 proc. poparcia. To wynik nie tylko stabilny, ale i wyraźnie lepszy od czwartego miejsca. Ugrupowanie, które jeszcze niedawno traktowano jako radykalną niszę, dziś może realnie liczyć się w rozmowach koalicyjnych – szczególnie, jeśli partie głównego nurtu nie zdołają zdobyć samodzielnej większości.

Konfederacja zdaje się umacniać swoją pozycję dzięki stałemu poparciu młodszych wyborców, którzy deklarują zmęczenie tradycyjnym podziałem politycznym i szukają bardziej radykalnych rozwiązań.

Dużo mniej optymistyczne wieści płyną dla Trzeciej Drogi oraz Nowej Lewicy. Koalicja PSL i Polski 2050 uzyskała zaledwie 6,68 proc. – niebezpiecznie blisko progu wyborczego. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja Nowej Lewicy, która osiągnęła 6,01 proc.. To wynik na granicy błędu statystycznego, który może zadecydować o ich obecności lub nieobecności w przyszłym parlamencie.

Największym przegranym sondażu jest jednak Partia Razem, która znalazła się poniżej progu z wynikiem 4,43 proc. Mimo aktywności społecznej i silnych postulatów socjalnych, ugrupowanie nie przebiło się do głównego nurtu debaty politycznej.

Pozostałe partie polityczne wskazało jedynie 0,8 proc. respondentów, co potwierdza silną polaryzację sceny politycznej i rosnące zniechęcenie wobec mniejszych inicjatyw.

Sondaż został przeprowadzony metodą CAWI (komputerowo wspomagany wywiad internetowy) na próbie 1011 dorosłych Polaków, przy zachowaniu reprezentatywności dla płci, wieku i miejsca zamieszkania. Maksymalny błąd oszacowania wynosi ok. 3 proc.

Wyniki badania pojawiają się w newralgicznym momencie – tuż przed II turą wyborów prezydenckich. Dla wielu analityków to ważny barometr emocji i tendencji, które mogą wpłynąć na przyszłą strukturę Sejmu. Jeśli obecny rozkład sił się utrzyma, przed Polską stanie wyzwanie stworzenia stabilnej większości, a Konfederacja może stać się języczkiem u wagi.

Sondaż potwierdza jedno: żadna partia nie może dziś spać spokojnie. Wszystko zależy od mobilizacji wyborców – i od tego, jak politycy wykorzystają ostatnie tygodnie przed kolejnymi rozstrzygnięciami.