Wczoraj wieczorem miało miejsce przemówienie prezydenta Rosji dotyczące uznania niepodległości separatystycznych republik. Decyzja w tej sprawie mocno zaniepokoiła polityków w całej Europie.

Ważna informacja!

Jak podaje portal Super Express, jeszcze wczoraj wieczorem premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o podniesieniu stopnia alarmowego, co jest właśnie konsekwencją tego, co dzieje się u naszych wschodnich sąsiadów.

- Od 21 na terenie obowiązuje stopień alarmowy CHARLIE-CRP. Ma to związek z sytuacją na Ukrainie i działaniami, które obserwujemy w polskiej cyberprzestrzeni. Do 4 marca obowiązywać będą podwyższone wymogi dla instytucji utrzymujących kluczowe systemy IT – zaznaczył wczoraj Janusz Cieszyński, publikując post na Twitterze.

Politycy uspokajają, że na ten moment nie mamy się czego obawiać

Oznacza to, że w naszym kraju obowiązuje obecnie trzeci, w czterostopniowej skali, poziom alarmowy! Czy mamy się czego obawiać i co to oznacza dla naszego kraju?

Na ten moment politycy podkreślają, że wprowadzenie trzeciego stopnia alarmowego ma tylko i wyłącznie charakter prewencyjny i jest odpowiedzią na ostatnie cyberataki, jakie miały miejsce na Ukrainie.

Czy sytuacja dalej będzie się rozwijać i wprowadzony zostanie kolejny, czwarty stopień alarmowy?