Opinia publiczna się nie spodziewała, że problem okaże się na tyle poważny.

Minister zdrowia, Adam Niedzielski, jest pewien, że stan, w którym się znajduję medycyna w Polsce jest katastroficzna. W trakcie wywiadu z "Gazetą Polską" podał informacje, które nie będą pocieszeniem dla wielu osób. Ujawnił, że nie ma możliwości tego uniknąć.

Minister Zdrowia podał katastroficzne informacje
Adam Niedzielski w w rozmowie z "Gazetą Polską" nie ukrywając powiedział, że spotkałyśmy się z pogarszaniem stanu służby zdrowia. Minister zdrowia wprost mówił, że generalnie spowodowało to obecność trwającej wiele miesięcy epidemii koronawirus - gabinety częściowo zostawały się zamknięte, i po otworzeniu, mieszkańcy bali się zarażenia COVID-19.

- Mamy do czynienia z regresem, który wiąże się z tym, że Polacy nie korzystali choćby z badań profilaktycznych czy rzadko chodzili do lekarzy specjalistów. Było to spowodowane faktem, że część gabinetów była zamknięta oraz tym, że zwyczajnie baliśmy się zakażenia koronawirusem - powiedział w wywiadzie z "Gazetą Polską" Adam Niedzielski.

Minister Zdrowia dodał, że według jego zdania, standardy obsługi klienckiej, jakie obowiązują "w różnych sektorach gospodarki, powinny obowiązywać także w sektorze zdrowia".

pixabay.com

- Uważam, że standardy obsługi klienckiej, które obowiązują w różnych sektorach gospodarki, powinny obowiązywać także w sektorze zdrowia. Trzeba również uporządkować system leczenia szpitalnego - powiedział w rozmowie z "Gazetą Polską", cytowany przez RMF24.

Ministra Zdrowia też pytali o panującym problemie w rządzie, gdzie toczy się wielka batalia, wpływająca na regres w skali medycyny w Polsce. Adam Niedzielski zwrócił uwagę, że zamierzane pracy w pytaniu zdrowia Polaków nie powinny w żaden sposób zostać zaburzone.

Nasze działania, które mają zmierzać do poprawy zdrowia Polaków, raczej nie wymagają trudnej do osiągnięcia zgody politycznej - powiedział w rozmowie z "Gazetą Polską".