Skazany został za brutalny gwałt i zamordowanie nastolatki, co jednocześnie u więźniów, również i strażników uważa się za najgorszą zbrodnię. To się stało przyczyną znęcania się nad nim psychicznie i fizycznie. Po premierze filmu autobiograficznego "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" powiedział o szczęśliwych momentach, które częściej w jego losie i nadchodzących się zmianach.


Wirtualna Polskapodaje, że premiera filmu "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" doprowadziła do szokujących sytuacji. Komenda wstał pośród sali, czym zwrócił na siebie wiele uwagi, po czym uklęknął przed swoją uwielbioną Anną Walter i się jej oświadczył. 44-letni pojaśniał, że za niedługo parę popełni nowy członek rodziny - czekają na dziecko.

Jak się poznali?

– Zostałem tatusiem. Mam syna. Urodzi się za cztery miesiące. No i czego chcieć więcej. Mam teraz zamiar na premierze się oświadczyć. Będzie wielki dym. Kiedy jak nie teraz – mówił przed pokazem filmu WP PL.

W czasie rzeczywistym na początku lata tego roku w odcinku show "Uwaga!" TVN, Komenda zdradził, że on i Anna po raz pierwszy poznali się na serwisie randkowym.

– Wszystkie dziewczyny, z którymi nawiązałem kontakt, nie patrzyły na mnie jak na mężczyznę, tylko zastanawiały się: czy to na pewno on? – przyznał się w trakcie wywiadu "Uwagi!". Anna też obserwowała za sprawą i nie ukrywa litości, ile wydarzeń zarówno nie sprawiedliwych stało się w jego życiu. Właśnie sama Anna osobiście przeżyła nie zbyt prosty los. Były partner gwałtował ją fizycznie, po czym sama zajmuję się wychowaniem dwoje dzieci.

Adam Konarski / newspix.p

Nie specjalne spotkanie okazało się startem miłości

Anna i Tomasz ujawnili, że pomimo tego że łatwo nawiązywali kontakt, to ich związek nie jednokrotnie się przerywał. Miłość poczuli między sobą dopiero nie specjalnym spotkaniu na ulicy.

– Uczucie, miłość przychodzi samo. Albo jest, albo go nie ma. Poczułem motylki w brzuchu, wiedziałem, że Ania jest tą jedyną – powiedział "Uwadze!" Komenda. Podzielił się również, że jego marzeniem jest wesele w kościele i narzeczona ubrana w białą suknię.

Maciej Kulczyński / PA

Zbrodnia miłoszycka. Oskarżeni za niedługo poznają wyrok

Tomasz Komenda przeżył 25 lat bez woli z powodu gwałtu i zabicie 15-letniej Małgorzaty Kwiatkowskiej. Jak się okazało później, nie robił tych zbrodni. Jednak w więzieniг przeżył aż 18 lat. W maju 2018 roku został zwolniony, po czym przyznali oficjalnie że był uniewinniony.

Gosię gwałtowano nocą z 31 grudnia na 1 stycznia 1997 roku. Koszmar stał się w dolnośląskich Miłoszycach w trakcie sylwestra w dyskotece "Alcatraz". Po minionych czasach śledczy na podstawie zebranych dowodów, w których było też badanie DNA ujawnił, że Małgosie gwałtowano przez dwóch mężczyzn. O tragicznym wydarzeniu oskarżyli Ireneusza M. i Norberta B. Właśnie kończy się ich proces.

Dla tego pierwszego prokuratura pragnie dożywocia, a drugiego 25 lat bez woli. Ireneusz M. jest oskarżony pomimo tego o brutalne zgwałcenie innego człowieka. Zbrodnie tą popełnił w 2007 roku w Piekarach na Dolnym Śląsku. Obaj mężczyźni nie przyznają się do winy. Za niedługo mają usłyszeć wyroki.

Portal "Życie" pisał również: Wielki dzień w życiu Krzysztofa i Pauliny ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia”! Zdjęcie ze szpitala trafiło do sieci, serdeczne gratulacje