Chociaż na razie prezenterka działa i pragnie pogodzić się z "nową normalnością", jest bardzo ostrożna. Poleca zasłaniać usta i nos przez maseczkę i regularnego mycia rąk. Jakiś czas temu udostępniła fotografie z planu show, a fani zarzucają jej, że nie przestrzega zaleceń. Gwiazda od razu skomentowała te oskarżenia i tłumaczyła, czemu pozuje z odsłoniętymi ustami oraz nosem, mimo że blisko niej znajdują się inne osoby.
Tym razem córka Katarzyny Grocholi zdecydowała wypowiedzieć, jakiego jest zdania o tzw. koronasceptykach, czyli ludziach, które wątpią w epidemie koronawirusu i nie stosują się do zaleceń.
Dorota Szelągowska w wywiadzie z Plejadą ujawniła, że właśnie stosuje się do zaleceń rządu, które zapobiegają rozprzestrzenianiu się COVID-19. Projektantka zasłania usta i nos przez maskę, myje ręce, przestrzega odległości społecznej.
"Jak idę do sklepu, czy w życiu prywatnym zawsze stosuję się do zasad, które panują. Uważam, że noszenie maseczki to jest naprawdę mała rzecz. Robiliśmy program, gdzie główną bohaterką była pielęgniarka, dużo pogadałam z lekarzami, z pielęgniarkami, więc myślę, że szanujmy ich pracę" - zdradziła.
Ujawniła, jakiego jest zdania o osobach, którzy z ignorują epidemie, lub również całkiem w nią nie wierzą.
"Tych wszystkich, którzy myślą, że wirusa nie ma, zapraszam do szpitala zakaźnego, żeby zobaczyli, jak wygląda przechodzenie przez COVID-19. Niech przyjdą po prostu pomóc, bo tam brakuje ludzi do pracy, więc będzie to bardzo dobra rzecz."
Gwiazda nie wybierała przy tym słów, mówiąc o ludziach, które nie chcą zasłaniać ust i nosa:
"I myślę sobie, że może również ubranie ogranicza ich wolność, może powinny wystąpić o to, żeby chodzić nago po ulicach. Nie wiem, na głupotę niestety jeszcze chyba nie ma lekarstwa" - powiedziała.
Jak informował portal "Życie": Jest decyzja, pojawiła się nowa lista refundowanych leków. Miejsce na niej znalazła darmowa szczepionka, będzie skierowana do konkretnej grupy Polaków