Chociaż w jej życiu pojawił się już nowy ukochany, w mediach zaczęły się spekujacje, o ciągłym cierpieniu dziennikarki z powodu rozstania z mężem Zbigniewiem Zamachowskim.
Zbyt wiele energii włozyła w ten związek, by tak szybko pogodzić się z rozstaniem?
Monika Richardson jakiś czas temu udała się na upragnione wakacje z nowym parterem oraz dziećmi.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Magazyn "Rewia" rozpuścił pogłoski, jakoby były to jedynie pozory szczęścia i zamkniętego rozdziału związanego z mężem Zbigniewem Zamachowskim.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Chociaż zmieniła nazwisko z Zamachowskiej na Richardson, krążą spekulacje, że nadal cierpi z powodu rozstania.
Monika Richardson związała się z kolejnym mężczyzną Konradem Wojterkowskim, który jest producentem filmowym. Osoba z otoczenia dziennikarki miała rzekomo przekazać, że celebrytka nie czuje się zbyt dobrze.
Informator magazynu twierdzi, że Monika Richardson poczuła się przez męża Zbyszka Zamachowskiego zraniona – Ona tak dużo zainwestowała w ten związek, więc była gotowa do końca wszystko wybaczyć i walczyć o tę miłość, o której myślała, że naprawdę będzie ostatnią. A wtedy on ogłosił, że się wyprowadza, aby układać sobie życie na nowo. To był dla niej potężny cios… – powiedział "Rewii" znajomy celebrytki.
Według naukowców, kobiety ewoluowały, aby inwestować znacznie więcej w związek niż mężczyzna. „Krótkie romantyczne spotkanie może doprowadzić do dziewięciu miesięcy ciąży, po którym nastąpi wiele lat laktacji dla kobiety, podczas gdy mężczyzna może „opuścić scenę” dosłownie kilka minut po spotkaniu, bez dalszych inwestycji biologicznych” - twierdzą eksperci.
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: Tegoroczne wakacje mocno nadszarpną nasze domowe budżety? Paragony pokazywane przez polskich turystów nie pozostawiają co do tego złudzeń