Śmierć Elżbiety Zającówny, słynnej aktorki znanej z ról w takich produkcjach jak serial "Matki, żony i kochanki" czy kultowy film "Vabank", poruszyła polski świat filmowy i szerokie grono fanów. Niezwykle szanowana i uwielbiana przez widzów, Zającówna pozostawiła po sobie pustkę, której trudno będzie zapełnić. Jednak po jej niespodziewanym odejściu na jaw wyszły okoliczności, które sprawiły, że pogrzeb został opóźniony przez sądowe postępowanie.


Rodzina i przyjaciele zmarłej aktorki przygotowywali się do uroczystego pożegnania, jednakże w związku z brakiem świadków zdarzenia, prokuratura podjęła decyzję o wszczęciu postępowania, aby zbadać okoliczności śmierci artystki. Procedura, choć standardowa w takich przypadkach, przedłużyła proces organizacji pożegnania. Kompletowanie dokumentów wymagało czasu, a rodzina aktorki zmuszona była czekać, nim mogła ostatecznie ustalić datę ceremonii, informuje Pomponik.


Dla bliskich Elżbiety Zającówny była to kolejna emocjonalna próba. Chociaż oficjalne ogłoszenie terminu pogrzebu było opóźnione, Związek Artystów Scen Polskich (ZASP) oraz prezes Krzysztof Szuster obiecali, że poinformują o dacie ceremonii, gdy tylko zakończy się postępowanie sądowe.


Odejście Zającówny poruszyło nie tylko jej rodzinę, ale także kolegów z branży. Znani aktorzy i osobistości, w tym Piotr Gąsowski, Agata Młynarska i Beata Tyszkiewicz, podzielili się wzruszającymi wspomnieniami o aktorce. Beata Tyszkiewicz, która miała okazję pracować z Zającówną przy filmie "Vabank", wspominała ją jako „naszą przynętę” – postać, której uroda i talent przyciągały na ekranie.


„Co za smutek. Bardzo mi trudno to pojąć. Pozostała mi w pamięci jako nasza 'przynęta' z Vabanku. Przykro mi” – mówiła Tyszkiewicz, oddając hołd zmarłej koleżance.


Ku zaskoczeniu wielbicieli aktorki, proces sądowy zakończył się szybciej, niż początkowo przewidywano, co pozwoliło na ustalenie daty pogrzebu. Nekrolog opublikowany przez ZASP informuje, że ceremonia pożegnalna rozpocznie się w Warszawie, a zakończy w Krakowie.


Msza Święta za duszę Elżbiety Zającówny odbędzie się w środę, 6 listopada 2024 roku o godzinie 12:00, w Kościele Środowisk Twórczych przy placu Teatralnym 18 w Warszawie. Następnego dnia, w czwartek 7 listopada, uroczystości pogrzebowe odbędą się w Krakowie na Cmentarzu Grębałów o godzinie 13:40.


„Żegnamy osobę o wielkim sercu, której wrażliwość na otaczający świat sprawiła, że dostrzegała piękno tam, gdzie inni by go nie zobaczyli” – można przeczytać w nekrologu, który w imieniu rodziny podpisali mąż, córka i najbliżsi.


Elżbieta Zającówna była nie tylko znakomitą aktorką, ale też osobą o wyjątkowej wrażliwości, która potrafiła odnaleźć piękno w najmniejszych rzeczach. Jej bliscy, przyjaciele i fani z całej Polski będą mieli szansę oddać jej hołd w ostatnim pożegnaniu, które odbędzie się w dwóch miastach – Warszawie i Krakowie – z którymi była związana przez całe swoje życie zawodowe.