Barbara Sienkiewicz, znana aktorka z popularnych seriali takich jak "Klan" i "Ranczo", zmarła w Warszawie w wieku 69 lat. Jej życie zawodowe pełne było sukcesów, jednak to jej macierzyństwo w późnym wieku przyniosło jej największą popularność. W wieku 60 lat została matką bliźniaków, Ani i Piotrusia, którzy teraz, jako 9-latki, stracili swoją ukochaną mamę.
Jak ustalił "Super Express", ostatnie chwile Barbary Sienkiewicz były wyjątkowo trudne. Aktorka od dłuższego czasu chorowała, ale nikt nie spodziewał się tak tragicznego obrotu wydarzeń. W czwartek, 6 czerwca, późnym wieczorem, Barbara poczuła się gorzej i przestraszona zadzwoniła do znajomego. Ten przybył do jej domu około godziny 3 w nocy, by zastać tragiczny widok – zwłoki aktorki oraz samotne, przestraszone dzieci.
Policja, która została wezwana na miejsce, próbowała znaleźć bliskich lub krewnych, którzy mogliby zająć się dziećmi. Niestety, te próby nie przyniosły rezultatów. Ostatecznie, około godziny 8 rano, policja zabrała Anię i Piotrusia do placówki opiekuńczej – jednego z domów dziecka w Warszawie. Wciąż trwa poszukiwanie rodziny, a jeśli nikt się nie zgłosi, sąd może skierować wniosek o ustanowienie pieczy zastępczej.
W ubiegłym roku Barbara Sienkiewicz, w rozmowie z "Super Expressem", zapewniała, że zadbała o przyszłość swoich dzieci. Podjęła decyzję o powierzeniu opieki nad Anią i Piotrusiem innej osobie – mamie bliźniąt, którą poznała dzięki pośrednictwu marszałkini Barbary Nowickiej. Aktorka podpisała akt notarialny, jasno precyzujący, kto zostanie prawnym opiekunem jej dzieci w razie jej śmierci. Ponadto, Barbara miała spisany testament, co dodatkowo zabezpieczało przyszłość dzieci.
Ciało Barbary Sienkiewicz trafiło do zakładu medycyny sądowej, gdzie przeprowadzona zostanie sekcja zwłok. Policja wyklucza jednak udział osób trzecich, a najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci była choroba aktorki.