Zawsze narzeka, że jest zmęczona, bo nikt jej nie pomaga. Chociaż jest biedną gospodynią domową, nie potrafi nawet sprzątać i gotować. Ma wystarczająco dużo pracy, ale jest zbyt leniwa, by ciężko pracować.
Mój syn ma więcej niż jedną pracę — podejmuje się także dorywczych zajęć, aby związać koniec z końcem. Synowa mogłaby oddać dzieci do przedszkola, żeby też znaleźć pracę, ale po co, skoro można siedzieć na karku męża i nic nie robić?
Często odwiedzam moje wnuki. Zazwyczaj uprzedzam je wcześniej, ale tym razem byłam przejazdem i postanowiłam wpaść. Wracałam z targu, więc chciałam przynieść chłopcom trochę twarożku i owoców. Zwłaszcza że są wakacje. Moja synowa pewnie ma dużo rzeczy do zrobienia w domu, więc postanowiłam ją wesprzeć i zająć się dziećmi, gdy ona będzie załatwiać sprawy.
Nigdy wcześniej nie byłam tam rano. Zwykle po południu. Moja synowa narzekała na zmęczenie i brak czasu. Pomyślałam więc, że wpadnę wcześniej, żeby zdążyła wszystko zrobić do wieczora. Była godzina 10 rano.
Weszłam do domu, a dzieci bawiły się same. Mój syn poszedł do pracy, a synowa spała! Chłopcy nawet nie zjedli jeszcze śniadania — czekali, aż ich matka się obudzi. Rzuciła mi gniewne spojrzenie i odwróciła się plecami do ściany.
Poszłam do kuchni nakarmić wnuki. Panował tam niesamowity bałagan, a lodówka była zupełnie pusta. Jak można spać, kiedy nie ma czym nakarmić dzieci?
Pobiegłam do sklepu, nakarmiłam dzieci, pobawiłam się z nimi trochę i wróciłam do domu. Teraz zastanawiam się, czy powinnam powiedzieć o tym synowi. Chcę otworzyć mu oczy, ale nie chcę być potem "ta zła". Co powinnam zrobić?
Z życia wzięte. "Jest dziesiąta rano, a moja synowa nie może oderwać głowy od poduszki"
Autor: A.B.
21:22 02.03.25
Dzieci mieszkają osobno. Mają mieszkanie hipoteczne. Mój syn musi spłacać kredyt, ponieważ synowa urodziła dzieci i jest na urlopie macierzyńskim.

Wkurzona teściowa, źródło: YouTube/ Czas na Historię