Najnowsze informacje dotyczące zmarłego Kamila Durczoka właśnie ujrzały światło dzienne. Była żona dziennikarza poznała prawdę dopiero teraz, po czym postanowiła udzielić wymownego wywiadu. Okazuje się, że dziennikarz otrzymywał horrendalnie wysokie wynagrodzenie za swoją pracę. "Był wybitnym dziennikarzem i słabym człowiekiem.”

Śmierć Kamila Durczoka, jednego z najpopularniejszych i najbardziej uznanych w środowisku dziennikarskim prezentera telewizyjnego wstrząsnęła niemalże wszystkimi. Mimo iż od lat wiadomo było o złym stanie zdrowia dziennikarza, a także o stosowanych przez niego używkach, tak jednak odejście mężczyzny wydawało się wręcz nieprawdopodobne.

Ostatnio na jaw wyszły informacje dotyczące zarobków Durczoka, czym postanowiła podzielić się jego była żona przy okazji udzielania wywiadu mediom.

Horrendalne sumy! Kto by pomyślał!

Marianna Dufek to kobieta, z którą Kamil Durczok związany był ponad 20 lat. Z racji, że praca mężczyzny znajdowała się w stolicy kraju, a kobieta pracowała na Śląsku prowadzili związek na odległość. Była żona dziennikarza nie narzekała jednak na złe życie, gdyż dzięki wysokim zarobkom męża żyło jej się godnie. Nigdy też nie pytała o wysokość owego wynagrodzenia - dowiedziała się o tym dopiero po jego śmierci, z akt.

- To była nieprzyzwoita kwota, grubo ponad sto tysięcy złotych miesięcznie, gdy był redaktorem naczelnym “Faktów”. - wyznała Marianna Dufek.