Jak się poznali? Znali się od dawna, ale jako sąsiedzi, którzy nie porozumiewali się zbyt często. A potem oboje byli owdowiałymi, samotnymi starcami, a starzec zaczął przychodzić do kobiety żeby się nie nudzić.
Więc z czasem zaczęli żyć razem. Mężczyzna przepisał swój dom dla córki i zamieszkał z wdową. Okazał się złotą rączką, naprawił wszystkie niedociągnięcia w domu staruszki. A teraz mieszkanie była po prostu piękne!
Dzieci starca zobaczyły, że dobrze mu się żyje z babcią i jakoś przestały dzwonić, nie interesowało ich, jak sobie radzi, czy potrzebuje pomocy z ogrodem lub domem. Ale stało się coś, czego nie chciałam - moja babcia bardzo się rozchorowała.
Lekarze powiedzieli, że nie należy liczyć na dobre wynik i przygotowywać się na najgorsze. To sprawiło, że dziadek był bardzo smutny, ponieważ kochał staruszkę całym sercem. Była jego bratnią duszą i starczą miłością. Dzieci staruszka zebrały się na spotkanie, aby zadecydować jak "pomóc" ojcu.
I nikt nie chciał go przyjąć, bo wszyscy mieli bardzo „poważne” powody: ktoś mieszka w mieszkaniu, a staruszek podobno nie chce tam chodzić, czyjeś dzieci właśnie poszły do ​​szkoły, a córka, której przepisał stary dom, zaoferowała ojcu miejsce w domu opieki. I jak dotrzeć do tych dzieci i wyjaśnić, że nie powinni tak robić wobec ojca, który przez całe życie się nimi opiekował i wychowywał, zainwestował w nie wiele wysiłku, środków i czasu.