Jak podaje portal "Wirtualna Polska", premier Mateusz Morawiecki wspólnie z żoną mogą pochwalić się całkiem sporym majątkiem, w którego skład wchodzi między innymi 5 mieszkań, 3 domy, lokale użytkowe, kilkanaście hektarów ziemi. Ich majątek można oszacować na około 40 milionów złotych. Do sprawy w programie "Tłit" odniósł się wiceminister Michał Woś. Co powiedział?
Majątek Mateusza Morawieckiego pod lupą
Mateusz Morawiecki przed objęciem stanowiska premiera rządu, był prezesem zarządu Banku Zachodniego WBK. Wchodząc do czynnej polityki był więc dość majętnym człowiekiem. Dziennikarze "Wirtualnej Polski" Szymon Jadczak oraz Patryk Słowik, dokładnie przyjrzeli się majątkowi Iwony i Mateusza Morawieckich.
W grudniu 2013 roku premier i jego żona podpisali umowę o podziale finansów. Oznacza to, że premier nie musi uwzględniać w swoim oświadczeniu majątkowym nieruchomości należących do swojej żony. Dziennikrze "WP" przygotowali zestawienie majątku premiera i jego żony, które możecie zobaczyć poniżej.
Okazuje się, że zdecydowana część majątku Morawieckich należy do jego żony - Mateusz Morawiecki dysponuje 6 milionami złotych.
Michał Woś komentuje majątek premiera i jego żony
Do kwestii majątku premiera Mateusza Morawieckiego i jego żony odniósł się Michał Woś. Polityk stwierdził, że dla niego nie jest zaskoczeniem fakt, że były prezes dużego banku jest milionerem. "Dobrze, że ma dom nad polskim morzem, a nie gdzieś na Bahamach" - stwierdził Woś w programie "Tłit".
Michał Woś dodał również, że jeszcze niedawno media szacowały majątek Morawieckich na 70 milionów, zaś ustalenia dziennikarzy to niemal połow z tej kwoty.
Co sądzicie o komentarzu Michała Wosia?
To też może cię zainteresować: Jarosław Kaczyński zabrał głos w sprawie Beaty Szydło. Padły mocne słowa. Była premier z pewnością się ich nie spodziewała
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Rodzina młodego mężczyzny gotowa była do ostatniego pożegnania. Nagle nieboszczyk się poruszył
O tym się mówi: Andrzej Piaseczny w ogniu krytyki. Jego reakcja wielu zaskoczyła. O co chodzi