Najnowsze wieści o ostatniej drodze Krzysztofa Kowalewskiego. Syn aktora początkowo miał nie pojawić się na pogrzebie ojca ze względu na problemy z dotarciem do Polski, jednak okazało się, że pomógł mu minister spraw zagranicznych i Wiktor Kowalewski pojawi się na pogrzebie ojca. Jak to się stało?

Kiedy na początku lutego media ogólnokrajowe obiegła niesamowicie zatrważająca informacja o śmierci jednego z najlepszych aktorów w kraju, niemalże nikt nie mógł w to uwierzyć.

Krzysztof Kowalewski zmarł 6 lutego w wieku 83 lat przegrywając walkę z chorobą.

Mężczyzna pozostawił żonę oraz dwójkę potomstwa. Syn Krzysztofa Kowalewskiego mieszkający od lat 80. W USA początkowo miał nie zjawić się na pogrzebie ojca, jednak sytuacja ta zmieniła się dynamicznie...

Minister spraw zagranicznych zainteresował się sprawą

Wiktor Kowalewski, z uwagi na panujące obostrzenia oraz brak polskiego paszportu nie mógł przylecieć na pogrzeb ojca. Minister spraw zagranicznych, Piotr Wawrzyk zainteresował się ową sprawą i postarał się o to, aby mimo wszystko Wiktor Kowalewski mógł pojawić się na pogrzebie.

- Są szczególne sytuacje, w których za indywidualną zgodą dana osoba może być wpuszczona do kraju, a wydaje się, że pogrzeb bliskiej osoby jest taką właśnie sytuacją. - mówi polityk.