W praktyce jednak dla wielu seniorów oznacza to coś zupełnie innego: ograniczenie albo całkowitą utratę prawa do czternastej emerytury. Mechanizm, który miał wspierać osoby o najniższych dochodach, coraz wyraźniej traci swój pierwotny charakter.
Stały próg i rosnące świadczenia
Kluczowym elementem systemu pozostaje próg dochodowy wynoszący 2900 zł brutto. To od niego zależy, czy senior otrzyma pełną czternastą emeryturę, czy tylko jej część, a w niektórych przypadkach – nic. Problem polega na tym, że granica ta od lat pozostaje niezmienna, podczas gdy emerytury są regularnie podnoszone w ramach waloryzacji.
Efekt jest prosty do przewidzenia. Każda kolejna podwyżka wypycha część emerytów poza limit, nawet jeśli ich sytuacja materialna realnie się nie poprawia. W ujęciu rocznym oznacza to, że wyższa emerytura miesięczna może iść w parze z niższym łącznym dochodem.
Zasada „złotówka za złotówkę” działa bezlitośnie
Po przekroczeniu progu 2900 zł brutto czternasta emerytura jest pomniejszana według zasady „złotówka za złotówkę”. W praktyce oznacza to, że każda nadwyżka obniża dodatek o dokładnie tę samą kwotę. Przy świadczeniach tylko nieznacznie wyższych od limitu czternastka topnieje szybko, a przy emeryturach rzędu 5000 zł brutto znika całkowicie.
To właśnie ten mechanizm sprawia, że system sam ogranicza liczbę uprawnionych, bez konieczności zmiany przepisów. Z roku na rok czternastą emeryturę otrzymuje coraz mniej osób.
Pełna czternastka tylko dla wybranych
W 2026 roku pełna czternasta emerytura ma wynieść 1970,60 zł brutto. Otrzymają ją wyłącznie seniorzy, których emerytura lub renta nie przekroczy ustalonego progu. Już dane z poprzednich lat pokazują wyraźny trend spadkowy – w 2025 roku dodatek trafił do około 6,5 mln osób, czyli wyraźnie mniej niż wcześniej.
Prognozy wskazują, że w 2026 roku liczba beneficjentów ponownie się zmniejszy, mimo że formalnie wysokość świadczeń podstawowych wzrośnie.
Dlaczego rząd nie zmienia zasad?
Zarówno Ministerstwo Rodziny, jak i Zakład Ubezpieczeń Społecznych podkreślają, że czternasta emerytura nie jest stałym elementem systemu, lecz świadczeniem uzupełniającym. Jej wypłata co roku wymaga odrębnej decyzji rządu i odpowiedniego rozporządzenia.
Prezes ZUS Zbigniew Derdziuk zwraca uwagę, że starzenie się społeczeństwa wymusza ostrożność w planowaniu wydatków publicznych. W tym kontekście brak podwyższenia progu dochodowego oznacza stopniowe ograniczanie kosztów programu bez konieczności jego formalnej likwidacji.
Kiedy seniorzy dostaną pieniądze w 2026 roku?
Termin wypłaty czternastej emerytury w 2026 roku nie został jeszcze ogłoszony. Rząd ma czas na podjęcie decyzji do końca października. Jeśli zachowany zostanie dotychczasowy schemat, dodatkowe świadczenie zostanie wypłacone razem z wrześniową emeryturą lub rentą.
Dla wielu seniorów będzie to jednak wypłata wyraźnie niższa niż w poprzednich latach, a dla części – brak dodatku mimo wyższej emerytury.
System, który wygasza się sam
Czternasta emerytura nie znika z dnia na dzień. Zamiast tego traci znaczenie stopniowo, poprzez niezmieniany próg dochodowy i kolejne waloryzacje. Dla coraz większej grupy seniorów podwyżka świadczenia podstawowego oznacza jednocześnie utratę prawa do dodatkowych pieniędzy.
Bez zmian w przepisach ten trend będzie się pogłębiał, a czternastka stanie się wsparciem dla coraz węższej grupy emerytów – mimo że formalnie nadal będzie obowiązywać.