Złodzieje wykorzystują specjalne złośliwe oprogramowanie i nowoczesną technologię NFC Relay, by wypłacać pieniądze z konta ofiary bez posiadania jej karty. Wystarczy jedno kliknięcie w fałszywego SMS-a lub e-mail, by stracić oszczędności.
Fałszywa wiadomość, fałszywa aplikacja – prawdziwa strata pieniędzy
Mechanizm oszustwa jest dopracowany w najmniejszym szczególe. Ofiara otrzymuje wiadomość SMS lub e-mail z informacją o rzekomym problemie z kontem lub podejrzanej transakcji.
Wiadomość wygląda wiarygodnie — zawiera logo banku, poprawne dane kontaktowe i odnośnik do „oficjalnej” strony.
Po kliknięciu w link użytkownik zostaje przekierowany do strony, która zachęca do zainstalowania specjalnej aplikacji naprawczej. W rzeczywistości to złośliwe oprogramowanie, które umożliwia złodziejom zdalny dostęp do funkcji NFC w telefonie.
Następnie ofiara proszona jest o przyłożenie karty do telefonu i wpisanie PIN-u, rzekomo w celu potwierdzenia tożsamości. To wystarczy, by dane trafiły w ręce przestępców.
Jak działa atak NFC Relay?
Zespół CERT Polska wyjaśnia, że cyberprzestępcy wykorzystują zdalne przekierowanie sygnału NFC między urządzeniem ofiary a własnym sprzętem stojącym przy bankomacie.
„Dane z karty ofiary są przechwytywane i przesyłane przez internet do urządzenia przestępcy. Tam są odtwarzane, co umożliwia wypłatę gotówki z bankomatu bez posiadania karty” – tłumaczą eksperci CERT.
Innymi słowy: karta ofiary „działa” w bankomacie znajdującym się setki kilometrów dalej. Wypłata następuje błyskawicznie, a użytkownik dowiaduje się o kradzieży dopiero po fakcie.
Santander Bank reaguje: pieniądze zostały zwrócone
Jednym z banków, które padły ofiarą ataku, jest Santander Bank Polska. Placówka potwierdziła, że przestępcy dokonali nieautoryzowanych wypłat z kont klientów, ale podkreśliła, że wszystkie skradzione środki zostały już zwrócone.
Bank poinformował, że nie doszło do żadnego włamania do systemów i że problem miał charakter lokalny i ograniczony. Podejrzewa się, że część bankomatów mogła zostać wyposażona w nielegalne nakładki skanujące, które pomogły w realizacji oszustwa.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy, a zgłoszeń od poszkodowanych jest już ponad dwieście.
CERT Polska apeluje: zachowaj czujność
Eksperci przestrzegają, by nie instalować żadnych aplikacji z nieznanych źródeł, nawet jeśli ktoś podaje się za pracownika banku.
Nie należy też klikać w linki z wiadomości SMS, które informują o blokadzie konta, aktualizacji systemu czy konieczności potwierdzenia danych.
CERT Polska przypomina, że:
- żaden bank nie prosi o przyłożenie karty do telefonu w celu weryfikacji,
- nie należy udostępniać PIN-u ani danych karty,
- wszelkie podejrzane wiadomości należy zgłaszać na stronie cert.pl lub bezpośrednio w banku.
Cyberoszuści coraz sprytniejsi
Ataki z wykorzystaniem technologii NFC pokazują, jak bardzo cyberprzestępcy dostosowują się do nowych trendów w bankowości mobilnej.
Jeszcze kilka lat temu ich celem były głównie fałszywe strony banków – dziś wykorzystują zaawansowane aplikacje, które potrafią zdalnie sterować sygnałem NFC.
Eksperci ostrzegają, że w najbliższych miesiącach tego typu oszustwa mogą się nasilić.
Dlatego każdy użytkownik bankowości mobilnej powinien aktualizować system, instalować aplikacje tylko z zaufanych źródeł i zawsze podchodzić z ostrożnością do nieoczekiwanych wiadomości z banku.