Epicentrum znajdowało się na terenie Mjanmy (Birmy), około 50 kilometrów na wschód od miasta Monywa. Według danych niemieckiego Instytutu Nauk o Ziemi (GFZ), wstrząs miał siłę 7,7 stopnia w skali Richtera i wystąpił na głębokości zaledwie 10 kilometrów – co tylko potęguje jego niszczycielską moc.
Chociaż epicentrum znajdowało się w Birmie, trzęsienie odczuli również mieszkańcy Tajlandii, Bangladeszu, Chin, Laosu i Indii. W stolicy Tajlandii, Bangkoku, wstrząsy miały siłę aż 7,3 w skali Richtera. Mieszkańcy opowiadają o nagłym szarpnięciu budynków, panice i ucieczce z wieżowców. W mediach społecznościowych pojawiają się dramatyczne zdjęcia i nagrania pokazujące walące się konstrukcje, spękane ulice oraz zdezorientowanych mieszkańców próbujących opuścić niebezpieczne strefy.
Na ten moment nie ma oficjalnych informacji o ofiarach śmiertelnych, ale lokalne władze i służby ratunkowe prowadzą akcje ratunkowe oraz oceniają skalę zniszczeń. Eksperci ostrzegają, że dane mogą się zmienić w ciągu najbliższych godzin. Ze względu na płytkość epicentrum, skutki trzęsienia mogą być bardzo poważne – nie tylko bezpośrednio w rejonie epicentrum, ale także setki kilometrów dalej.
Władze Tajlandii przypominają, że kraj leży w aktywnej strefie sejsmicznej i apelują o zachowanie ostrożności. – Najważniejsze to nie panikować, nie wychodzić z budynków w czasie wstrząsów i szukać schronienia pod stabilnym meblem lub w futrynie drzwi – przypominają lokalne służby. Po ustaniu trzęsienia należy sprawdzić stan techniczny budynków oraz upewnić się, czy w pobliżu nie znajdują się osoby potrzebujące pomocy.
Choć dzisiejsze trzęsienie było wyjątkowo silne, wielu mieszkańcom przypomina katastrofę z 2011 roku. Wówczas również region Azji został dotknięty wstrząsem o sile 9,0, który wywołał potężne tsunami, zbierające tragiczne żniwo – ponad 230 tysięcy ofiar.
Sytuacja w regionie jest rozwojowa. Służby monitorują możliwość wystąpienia wstrząsów wtórnych. Lokalne władze, jak i organizacje międzynarodowe, podejmują działania w celu oceny skali strat oraz ewentualnych potrzeb humanitarnych. Oczekuje się, że najbliższe godziny przyniosą więcej szczegółów dotyczących skutków trzęsienia oraz ewentualnych ofiar.