Jedną z osób, które znalazły się w centrum tego zamieszania, jest prokurator Ewa Wrzosek, która brała udział w przesłuchaniu Skrzypek zaledwie trzy dni wcześniej. Presja i lawina zarzutów, z którymi się mierzy, doprowadziły do jej ważnej decyzji – postanowiła wycofać się z życia publicznego.
24 marca Ewa Wrzosek za pośrednictwem platformy X (dawniej Twitter) opublikowała oświadczenie, w którym poinformowała, że do czasu zakończenia śledztwa w sprawie spółki Srebrna nie będzie komentować sytuacji w mediach – zarówno tradycyjnych, jak i społecznościowych. Jak tłumaczy, decyzja ta ma związek z "rozpętaną nagonką polityczną".
– W związku z licznymi zapytaniami dot. śledztwa ws. #DwieWieże oraz rozpętanej na tym tle nagonki politycznej informuję, że do czasu jej zakończenia nie będę się wypowiadać w mediach – napisała prokurator.
Po śmierci Barbary Skrzypek na Ewę Wrzosek spadła fala oskarżeń. Krytycy – głównie ze środowisk związanych z Prawem i Sprawiedliwością – zaczęli sugerować, że stres wywołany przesłuchaniem mógł przyczynić się do pogorszenia stanu zdrowia zmarłej. Oskarżeniom towarzyszyły groźby pod adresem prokuratorki, co zmusiło ją do złożenia wniosku o ochronę osobistą.
Jednym z głównych punktów spornych jest decyzja o niedopuszczeniu pełnomocnika Barbary Skrzypek do udziału w przesłuchaniu. Według krytyków było to działanie nieetyczne, jednak z prawnego punktu widzenia – jak wskazują eksperci – nie było obowiązku jego obecności, o ile nie złożono odpowiedniego wniosku.
Ewa Wrzosek od lat znana jest jako prokuratorka niebojąca się krytykować władzy. Jej aktywność publiczna oraz zaangażowanie w walkę o niezależność prokuratury przysparzały jej zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Po ostatnich wydarzeniach ten podział stał się jeszcze bardziej widoczny.
Z jednej strony pojawiają się głosy współczucia i solidarności z prokuratorką, z drugiej – zarzuty o polityczne zaangażowanie, a nawet próbę "zaszczucia" Barbary Skrzypek. Przypomnijmy, że sama Ewa Wrzosek już wcześniej deklarowała gotowość do obrony swojego dobrego imienia przed sądem i zapowiadała, że będzie podejmować kroki prawne przeciwko osobom rozpowszechniającym nieprawdziwe informacje.
Choć Ewa Wrzosek na jakiś czas znika z przestrzeni publicznej, nie oznacza to, że temat jej udziału w sprawie Skrzypek zniknie z medialnych nagłówków. Wręcz przeciwnie – zbliżające się wybory i napięta sytuacja polityczna sprawiają, że każda decyzja, każde przesłuchanie i każda śmierć staje się elementem szerszej rozgrywki.
Czy wycofanie się z mediów przyniesie Ewie Wrzosek spokój, czy stanie się tylko ciszą przed kolejną burzą? Odpowiedź poznamy zapewne w kolejnych tygodniach.