W rozmowie z telewizją wPolsce24 toruński redemptorysta odniósł się do obecnej sytuacji politycznej w kraju, do słów premiera Donalda Tuska oraz – co wzbudziło wyjątkowo silne emocje – do śmierci Barbary Skrzypek. Wystąpienie Rydzyka odbiło się szerokim echem, a niektóre jego słowa budzą kontrowersje.
W trwającym kilkadziesiąt minut wywiadzie założyciel Radia Maryja i Telewizji Trwam nie szczędził ostrych ocen obecnych władz.
– „To, co jest teraz w Polsce, to bym powiedział w skrócie, że to jest Polska w likwidacji. Inaczej: Polska likwidowana. Patrzę na Polskę i nie ukrywam, że kocham Polskę, to jest moja ojczyzna. Po Panu Bogu jest Polska i bardzo mi żal, że nie wszyscy Polacy czują to, że wielu dało się zwieść przez media” – mówił duchowny.
Według Rydzyka obecne działania władz to nie tylko kryzys wartości, ale także – jak podkreślił – zamach na wolność obywatelską.
– „Widzę przemoc. W Polsce jest terror. Jeżeli patrzę, że wchodzą do prezydenta bez jego obecności, to gdzie my jesteśmy? To jest zamach na wolność. Posłów zamykają, kobiety zamknęli i prowadzili w zespolonych kajdankach jak najgorszych przestępców” – ocenił.
Jednym z najmocniejszych fragmentów rozmowy była reakcja ojca Rydzyka na śmierć Barbary Skrzypek – wieloletniej współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego, która zmarła kilka dni po przesłuchaniu.
– „Tak ją potraktować? Gdzie my jesteśmy? Cały kontekst, gdy popatrzymy, kto ją przesłuchiwał, jacy byli adwokaci, a ona sama. To niewyobrażalne” – powiedział duchowny.
W rozmowie nie zabrakło także odniesień do Donalda Tuska. Rydzyk stanowczo odpowiedział na oskarżenia premiera o "interesy Rydzyka".
– „Tusk mówi: 'interesy Rydzyka'. Jakie moje interesy? Może niech zobaczy, jaką mam pensję. Czy mam coś od tego państwa? Co ja mam? Czy ja ukradłem coś ludziom? A robią mi taką opinię. To jest najgorsze. Odbierają dobre imię” – mówił emocjonalnie.
Jego słowa padają w momencie, gdy Fundacja Lux Veritatis, z którą związany jest Rydzyk, pozostaje w centrum zainteresowania śledczych. W grudniu 2024 roku funkcjonariusze CBA wkroczyli do budynków fundacji, zabezpieczając dokumenty i nośniki w sprawie rzekomych nieprawidłowości przy przyznaniu dotacji w wysokości 219 mln zł. Śledztwo dotyczy umowy zawartej przez fundację z byłym ministrem kultury Piotrem Glińskim na budowę Muzeum „Pamięć i Tożsamość” w Toruniu.
Kontrola KAS ujawniła, że umowy nie zawierały żadnych mechanizmów zabezpieczających interes państwa w przypadku niepowodzenia inwestycji. Co więcej, fundacja nie była zobowiązana do faktycznej budowy muzeum, a środki miały być przeznaczone m.in. na „zespół zabudowy muzealno-audytoryjnej i naukowo-twórczej”.
Innym wątkiem, który przyciąga uwagę opinii publicznej, jest dotacja z Ministerstwa Obrony Narodowej w wysokości 3,7 mln zł na kampanię promującą wstępowanie młodzieży do wojska. Według KAS, dane o oglądalności, które prezentowała fundacja, były nieaktualne, a zarząd fundacji zlecał sobie samemu wykonanie części prac w ramach kontraktów.
Mimo krytyki i kontrowersji, ojciec Rydzyk wciąż pozostaje jedną z najbardziej wpływowych postaci w polskim Kościele. Jego najnowszy wywiad nie tylko przypomina o jego roli w życiu publicznym, ale także pokazuje, że duchowny nie zamierza wycofać się z debaty – nawet jeśli ta staje się coraz bardziej burzliwa.