Po tym, jak miliarder nazwał szefa polskiej dyplomacji "małym człowiekiem", teraz oskarżył go o bycie „marionetką Sorosa”. Wpis Muska momentalnie wywołał falę komentarzy, a napięcie w dyskusji między politykiem a biznesmenem tylko rośnie.
Kiedy wydawało się, że ataki Elona Muska na Radosława Sikorskiego dobiegły końca, właściciel SpaceX ponownie uderzył w polskiego ministra spraw zagranicznych. Tym razem Musk odniósł się do wpisu użytkownika X Wojciecha Pawelczyka, który sugerował, że Sikorski utrzymuje bliskie relacje z synem George’a Sorosa, Alexem Sorosem.
Na ten komentarz Musk odpowiedział krótko, ale dobitnie:
„Tak, on jest marionetką Sorosa.”
To kolejne ostre słowa miliardera, który w ostatnich dniach wielokrotnie atakował Sikorskiego w związku z jego wypowiedziami na temat finansowania systemu Starlink dla Ukrainy.
Spór między Muskiem a Sikorskim rozpoczął się kilka dni temu, gdy właściciel SpaceX napisał na X, że jeśli wyłączy system Starlink, "cały front upadnie". Podkreślił również, że jest zmęczony „wieloletnią rzezią, którą Ukraina i tak przegra”.
Te słowa spotkały się z natychmiastową reakcją Radosława Sikorskiego, który przypomniał, że Polska aktywnie finansuje Starlinki dla Ukrainy. W swoim wpisie minister spraw zagranicznych zaznaczył:
„Starlinki dla Ukrainy są opłacane przez polskie Ministerstwo Cyfryzacji, co kosztuje polskiego podatnika 50 mln dolarów rocznie. Pomijając kwestię etyki grożenia ofierze agresji, jeśli SpaceX okaże się niewiarygodnym dostawcą, będziemy zmuszeni poszukać innych dostawców.”
Na te słowa Musk odpowiedział ostro:
„Milcz, mały człowieczku. Płacicie niewielką część kosztów. I nie ma substytutu dla Starlinka.”
To właśnie ta wypowiedź wywołała międzynarodową burzę. Spór między Muskiem a Sikorskim stał się jednym z głównych tematów debat politycznych, zarówno w Polsce, jak i w Stanach Zjednoczonych.
Do dyskusji włączył się również Marco Rubio, amerykański senator i były sekretarz stanu w administracji Donalda Trumpa, który oskarżył Sikorskiego o zmyślanie.
„Nikt nie groził odcięciem Ukrainy od Starlinka. I powiedz dziękuję, bo bez Starlinka Ukraina dawno by przegrała tę wojnę, a Rosjanie byliby teraz u granic z Polską.”
Sikorski nie pozostał dłużny i odpowiedział w bardziej dyplomatyczny sposób:
„Dziękuję, Marco, za potwierdzenie, że dzielni żołnierze Ukrainy mogą liczyć na niezbędną usługę internetową świadczoną wspólnie przez 🇺🇸 i 🇵🇱. Wspólnie Europa i Stany Zjednoczone mogą pomóc 🇺🇦 osiągnąć sprawiedliwy pokój.”
Kilka dni po wymianie zdań Musk postanowił wrócić do tematu i tym razem zaatakować Sikorskiego w bardziej personalny sposób. Zarzut o bycie „marionetką Sorosa” sugeruje, że według miliardera polski minister działa w interesie wpływowego amerykańskiego miliardera, znanego ze wspierania inicjatyw liberalnych i demokratycznych na całym świecie.
Wielu komentatorów zauważyło, że Musk coraz częściej angażuje się w polityczne konflikty, szczególnie te związane z Europą i wojną w Ukrainie. Jego wpływ na amerykańską politykę jest ogromny – nie tylko poprzez swoje firmy technologiczne, ale także jako doradca Donalda Trumpa.
Choć spór toczy się głównie na platformie X, może mieć realne konsekwencje dla stosunków dyplomatycznych. Polska od lat buduje silne relacje z USA, a wsparcie dla Ukrainy było jednym z kluczowych tematów współpracy między oboma krajami.
Tymczasem rola Elona Muska w amerykańskiej polityce rośnie – jest on bliskim doradcą Trumpa i ma wpływ na kluczowe decyzje dotyczące technologii oraz bezpieczeństwa. Jego ataki na Sikorskiego mogą zatem mieć szerszy kontekst i wpłynąć na przyszłe rozmowy między Polską a USA.
Na razie polski minister spraw zagranicznych nie odniósł się do ostatniego wpisu Muska o powiązaniach z George’em Sorosem. Możliwe jednak, że sprawa nie zakończy się na jednej wymianie zdań.
Czy Sikorski zdecyduje się na kolejną ripostę? Czy Musk pójdzie jeszcze dalej w swoich atakach? A może do sporu włączy się sam Donald Trump?
Jedno jest pewne – ta historia jeszcze się nie skończyła.