Marian Opania rzadziej niż kiedyś pojawia się na ekranie telewizorów. Całkiem to nie oznacza, że ciekawość jego osobą, czy wielka liczba fanów, zostały w przeszłości. Naprzeciw, kolorowa prasa cały czas piszą na jego temat, a internauci mogą sprawdzić, co się dzieje u niego w życiu. Na tyle trwożnych informacji całkiem nie oczekiwali. 77-latek przeżywa naprawdę trudne chwili, jak stało się wiadomo, spodziewa się najgorszego.
Fani o tym nie wiedzieli. Marian Opania przechodzi trudne chwili
Media cały czas się interesują małżeństwem Opani, z powodu tego, że aktor spotkał po raz pierwszy przyszła żonę jeszcze w trakcie nauczenia się w szkole, gdy mieli po 17 lat. Od 1967 roku z Anną stanęli na kobiercu ślubnym, ale 77-latek jest zdania, że ich związek startował o wiele wcześniej.
- Małżeństwem jesteśmy od lipca 1967 roku... ale ja liczę nasz czas miłości od maja 1960 r., od naszego pierwszego pocałunku - napisał kiedyś w sieci.
Wydawać by się mogło, że między parą nie ma ogromnych sporów, a jeżeli się pojawiają, to od razu udaje im się znaleźć kompromis. Na żal, z ostatnich wiadomości Wirtualnej Polski podano, że między parą nie są najlepsze związki, a nawet, może dojść do rozwodu. Stało się wiadomo, że Anna ma dość wybryków małżonka, pod względów jego częstych wyjazdów na ryby. Szkoda jej męża, że nie spędza z nią czasu i ponoć już zbliża się do postanowienia koniecznej decyzji o rozwodzie.
- Anna traktuje wyjazdy Mariana na ryby tak, jakby szedł do kochanki albo do knajpy z kumplami. Dodatkowo boi się, żeby nie przywlókł do domu koronawirusa. Grozi mu nawet rozwodem. Krzyczała, że jak pojedzie na zawody, to nie będzie miał wstępu do Dębek - powiedział w wywiadzie z Super Expressem znajomy aktora.
Wyjazdy na ryby to jednak nie koniec. Anna nie jest w stanie wybaczyć małżonkowi, że ten zostawił ją na wakacjach w Dębkach i wyjechał blisko Warszawy na zawody.
- Wściekła się, że Marian zostawił ją na urlopie w Dębkach i wrócił w okolice Warszawy na zawody, a na dodatek pojechał jeszcze na kolejną wyprawę wędkarską do Norwegii. Razem z kolegami popłynął tam z Gdańska katamaranem - podaje znajomy człowiek rodziny w wywiadzie z Super Expressem.
Jak informował portal "Życie PL": Ile można dostać za książeczkę mieszkaniową? Może ocenić się ona niemałą kasą
Portal "Życie PL" pisał również: Rodzice są zaniepokojeni. Białe auto obserwuje dzieci wokół szkoły