Jednak, czasem wypowiadała się co od politycznej rzeczywistości, ale z reguły w spokojnym stylu, według nawiązania do swojego taty - Lecha Kaczyńskiego. Tym razem z na bieżąco ogarnęła się do polityki aktualnej, wyraźnie wypowiadając za swojego swojego - prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Córka Kaczyńskiego narazi się niektórym politykom prawicy. Bratanica prezesa PiS wyraźnie zaczęła wspierać swojego stryja w niedawno gorącej politycznej dyskusji o pytaniu ochrony praw zwierząt. Aktualizacja przepisów nie została poparta przez kolegów PiS z Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry i Porozumienia Jarosława Gowina, w wyniku czego może spowodować nawet do przedterminowych wyborów parlamentarnych.

Autor: ANDRZEJ WRZESINSKI/East News


Marta Kaczyńska weszła w polityczną grę, wspierając propozycje stryja i młodzieżówki PiS.
- Miarą naszego człowieczeństwa jest stosunek do zwierząt. Obowiązek, a zarazem potrzeba humanitarnego traktowania stworzeń są oczywiste dla wszystkich wyznających uniwersalny system wartości cywilizacji łacińskiej, a zwłaszcza dla chrześcijan. Nieuprawnionym stereotypem jest postrzeganie potrzeby godnego odnoszenia się do zwierząt jako desygnatu pojęcia lewicowości - zwróciła uwagę na łamach tygodnika "Sieci".
Do głosowania, podczas którego doszło do niezgody w Zjednoczonej Prawicy, Kaczyńska zauważyła, że "reforma przepisów dotyczących zwierząt jest ze wszech miar uzasadniona". Jarosław Kaczyński może się cieszyć. W trakcie problemów z niesfornymi koalicjantami może się spodziewać na ukochaną bratanicę. Takie wsparcie bez żadnych wątpliwości dodaje więcej sił.

Przypomnij sobie: Lewandowskich obiegły "afery" w mediach. Małżeństwo nie poddając oskarżeniami, cieszą się córkami na spacerze