Skarży się innej mamie, jej dziecko śpi spokojnie w wózku, ale syn Angeliny rzuca się i obraca bez końca, marudzi i płacze przez sen.
- W ciągu dnia nie może spać dłużej niż 20 minut. W nocy budzi się dziesięć razy. Byłam u neurologa, ale po co? Moja mama mówi, że mój syn jest taki niespokojny, bo przez całą ciążę byłam w nerwach, ale moja teściowa uważa inaczej — kontynuuje swoją opowieść Angelina.
Angelina jest mężatką od 8 lat. Początkowo ona i jej mąż nawet nie myśleli o dziecku. Chcieli rozwiązać problem mieszkania i stanąć na nogi.
Kiedy stali się niezależni finansowo, zdecydowali się na dziecko. Przyjaciółka uspokaja Angelinę i mówi, że chłopcy zawsze są bardziej kapryśni. Tak, i częściej dokucza im brzuch. Kiedy trochę podrośnie, wszystko się ułoży.
- Nie chcę nawet myśleć o drugim. Po co mi te nerwy? - Angelina uśmiechnęła się.
- Co się dzieje z twoją teściową?
- Och, to nieodpowiednia kobieta. Kiedyś w ogóle nie wtrącała się w nasze życie, nic nie doradzała, ale potem zaczęła działać nam na nerwy!
Pomimo tego, że mąż Angeliny stracił pracę przed porodem żony, udało im się kupić wszystko dla dziecka, ponieważ mieli własne oszczędności. Tak, a trzy tygodnie później poszedł w nowe miejsce, więc wszystko się ułożyło. Para wyjaśniła wszystkim krewnym, że nie potrzebują pieniędzy — nie potrzebują pomocy.
A na tydzień przed porodem teściowa przyjechała do synowej z pudłami, a w pudłach — rzeczy dla wnuka. Dodatkowo przywiozła wózek, sanki i stolik do karmienia.
Wszystko to trzymała, odkąd jej syn był niemowlęciem. Kiedy teściowa zobaczyła, że wszystko dla wnuka zostało już kupione, bardzo się zdenerwowała.
Aby nie zabierać wszystkiego z powrotem do domku na wsi, jej syn zasugerował, aby rozdała potrzebującym.
- Zachowaj te rzeczy. Teraz nie można kupić takich rzeczy. To prawie nowe rzeczy. Nie noszone! - powiedziała moja teściowa.
Ubranka rzeczywiście były w doskonałym stanie, ale Angelina nie chciała ubierać w nie swojego dziecka. Zatrzymała kilka rzeczy, w tym kocyk, a resztę oddała teściowej.
Jednak teściowa nadal stała na swoim stanowisku i dosłownie zmusiła swoją synową do wzięcia większej ilości. Żadne perswazje na nią nie działały.
- I po co kupowałaś te nowomodne ubranka? Dziecko powinno być otulone, żeby spokojnie spało! Córka mojej sąsiadki pojechała kiedyś do szpitala i babcia zatrzymała jej wnuka. Ciągle narzekała, że nie maluch może spać. Babcia go otuliła, spał jak słonko! - Teściowa próbowała nauczyć synową mądrości.
Angelina nie zamierzała jednak otulać dziecka. Współcześni lekarze nie zalecają czegoś takiego.
Teściowej się to nie spodobało. Okazała swoje niezadowolenie, gdy zauważyła przy wypisie, że dziecko nie było otulone. Od tego czasu teściowa udowadnia synowej, że ta jest głupia.
Tutaj posłuchałaby doświadczonej matki, otuliłaby dziecko i wszystko byłoby w normie. Krewna dzwoni dziesięć razy dziennie i biadoli. Gdyby jej posłuchała, dziecko spałoby zarówno w dzień, jak i w nocy.
Pewnego razu Angelina musiała iść do lekarza. Ponieważ jej mąż był w pracy, a matka wyjechała, musiała zostawić dziecko z teściową. Po powrocie do domu usłyszała krzyki syna.
Poleciała na górę i przeanalizowała w głowie różne opcje, co mogło się stać. A tam babcia "postarała się" i otuliła wnuka tak, że zrobił się siny.
I nie przeszkadzało jej, że dziecko wrzeszczało jak oszalałe. Angelina wyrwała jej syna i poszła do domu.
Oczywiście teściowa poskarżyła się swojemu synowi. Przysięgła, że nigdy więcej nie pomoże. Zwróciła go również przeciwko jego żonie, udając ofiarę.
Teściowa z zasady nie odwiedza wnuka. Mówi, że odwiedzi go, gdy ten wyrośnie z pieluch. Synowa w zasadzie nie jest specjalnie zmartwiona faktem, że teściowa nie przyjeżdża. Niepokoi ją jednak zaogniona sytuacja.