Najnowsze informacje dotyczące jednej z najpopularniejszych aktorek w Polsce, Zofii Merle właśnie ujrzały światło dzienne. Okazuje się, że kobieta poza wspaniałym życiem zawodowym prywatnie nie miała lekko. Spotkał ją okrutny los. Aktorka po latach zdecydowała się wyznać całą prawdę...

Zofia Merle jest postacią, którą znają przede wszystkim starsze pokolenia. Kobieta zasłynęła przede wszystkim dzięki grze w takich produkcjach, jak kultowy serial “Klan”, ale też “Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz”, “Alternatywy 4” czy “Rozmowy kontrolowane”.

Aktorka jest niezwykle ceniona i szanowana w środowisku artystycznym, a także ma wielu fanów, którzy chętnie śledzą jej losy zarówno zawodowe, jak i prywatne.

Nie każdy wie jednak, że w życiu spotkało ją wiele nieszczęść.

Prawda wyszła na jaw – to naprawdę przykre...

Zofia Merle w 2013 straciła syna, który miał zaledwie 42 lata – mężczyzna przegrał walkę z chorobą nowotworową. Ta tragedia sprawiła, że nic już nie miało dla niej większego znaczenia

- (…) od kiedy umarł mój syn, takie słowa jak teatr, film, telewizja, radio, dubbing, estrada i kabaret stały się dla mnie tylko pustymi dźwiękami oznaczającymi sprawy, z którymi nie chce mieć już nigdy więcej nic wspólnego. - wyznała podczas jednego z udzielonych wywiadów.

W grudniu 2021 roku zaś aktorka straciła męża. Ponadto, jej aktualny stan zdrowia sprawił, że nie mogła pojawić się nawet na jego pogrzebie. Bliscy wyrażają ogromną przykrość.



JAK INFORMOWAŁ PORTAL „ŻYCIEPL”: WIELKA STRATA DLA MILIONÓW POLAKÓW. NIE MA JUŻ WŚRÓD NAS LEGENDARNEGO AKTORA. WYBITNĄ POSTAĆ POLSKIEJ KULTURY OPŁAKUJĄ JEGO WIELBICIELE. MIAŁ 90 LAT