Grażyna opowiedziała własną oburzającą historią z jednej z zabrzańskich porodówek podczas wywiadu udzielonego redakcji serwisu "kobieta.wp.pl". Lekarski błąd prawie pozbawił życia dziecko kobiety, ponieważ lekarz wyszedł z założenia, że jej masa ciała to wynik łakomstwa.
Dramatyczna historia, która zdarzyła się wielu kobietom z rąk medyków
Dziecko Grażyny przyszło na świat sześć lat temu w jednym ze szpitali w Zabrzu, ten czas kobieta wspomina z nieskrywanym strachem. Podczas trwania ciąży, kobieta przybrała 30 kilogramów, więc lekarz prowadzący zalecił jej wykonanie badań, jednak nie wykryto żadnych anomalii.
Lekarz wyszedł zatem z założenia, że gwałtowny wzrost wagi jest winą łakomej pacjentki, która zjada zbyt dużo. - Czułam się wściekła i jednocześnie winna, chociaż ja naprawdę niewiele jadłam w ciąży - opowiedziała Grażyna.
Pacjentka walczyła z nadciśnieniem tętniczym, a zapisane jej leki przestały działać na jej organizm. Wylądowała wtedy w innym szpitalu, gdzie zostały jej zrobione bardziej skrupulatne badania.
Wyniki były wstrząsające, gdyż wykazały zbyt małą ilość wód płodowych, co poważnie zagrażało życiu dziecka. Wykonano natychmiastowe cesarskie cięcie, aby uniknąć uduszenia maluszka. Okazało się także, że nadmierny wzrost masy ciała Grażyny był wynikiem zatrzymania w jej organizmie wody, a tydzień po przejściu cesarskiego cięcia, pacjentka ważyła mniej o 10 kilogramów.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Problem WIELKIEJ WAGI czyli o kilogramach w ciąży To jest Ewa. Ewa jest naszą neonatolożką. Jej bombelek w brzuchu ( zwany Brajanusz, bo #teamolesnica nie może się zdecydować czy lepiej żeby nazywał się Brajan czy może Janusz 😁😁😁) ma już 30 tygodni. A Ewa dalej wygląda jak Ewa 😍😍😍 Bądź jak Ewa, zamknij lodówkę i jedz dla dwojga a nie za dwoje. Ułatwisz życie i nam i sobie.
Post, jaki pojawił się na instagramowym koncie szpitala w Olesnicy potwierdza wstrząsające historie pacjentek, które spotkały się w tej placówce z poniżeniem i dalece niestosownymi komentarzami o zbyt dużej masie ciała...
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: Mateusz Morawiecki i jego wielkie obietnice. Czy każdy mieszkaniec Polski skorzysta z nowego polskiego ładu
