Krzysztof Igor Krawczyk był bohaterem programu "Uwaga", zanim zmuszony był na zawsze pożegnać swojego ojca Krzysztofa Krawczyka. Opowiedział w reportażu, jak bardzo brakuje mu kontaktu z ojcem, oraz o trudach codziennego życia, jako osoby niepełnosprawnej.
Nie wrócił do domu po śmierci wuja
Jak opowiedział w reportażu TVN, nie utrzymywał zbyt zażyłych kontaktów z ojcem, a macocha Ewa dodatkowo im ten kontakt utrudniała. Jest jedynym biologicznym synem zmarłego artysty, po którym cały majątek może zagarnąć macocha.
Jak przyznał, przez ostatnie miesiące nie miał kompletnie kontaktu z ojcem, a ostatni raz widział go na żywo ponad rok temu. Kontakt utrudniła Ewa Krawczyk.
Jak podają tabloidy, 47-letni Krzysztof Igor Krawczyk nie porwócił do mieszkania po śmierci swojego wuja. Dlatego też zorganizowana przez przyjaciół juniora zbiórka pieniędzy, będzie dla niego nieprawdopodobną pomocą i wsparciem w bardzo trudnym momencie życia, w którym został całkiem sam, bez pomocy bliskich.
Menadżer i założyciel stowarzyszenia Cwynara, zabrał głos w sprawie zbiórki - Chłopak zasługuje na tę pomoc. Nie ma ani pieniędzy, ani wsparcia poza Stowarzyszeniem Studio Integracji Krzysztofa Cwynara, który wymyślił tę zbiórkę i gwarantuje, że wszystko będzie do sprawdzenia i do wglądu.
YouTube/Uwaga TVN
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: W naszym kraju pojawiły się afrykańskie kleszcze. Czy mamy powody do obaw? Eksperci nie maja złudzeń
Nie przegap: Michał Szpak znalazł swoją miłość? Piosenkarz marzy o ojcostwie? Co ukryła przed wszystkimi