Wdowa po piosenkarzu, wdług medialnych doniesień ma już dosyć sporu ze swoim pasierbem Krzysztofem Igorem, w związku z czym, udała się do biskupa Antoniego Długosza, by o coś poprosić...
Niezdolny do zarządzania pieniędzmi?
Jak opowiedziała osoba z bliskiego otoczenia rodziny Krawczyków, Krzysztof junior nie potrafi rozsądnie rozporządzać środkami finansowymi, co było powodem zmiany w testamencie, jakiej miał dokonać Krzysztof Krawczyk. Skoro sprawa dotyczyła wyłącznie juniora, dlaczego w nowej wersji testamentu zabrakło brata piosenkarza? Czy też uznano go za niezdolnego do zarządzania majątkiem?
Ewa Krawczyk, według treści testamentu, jaką podała przed sądem i w mediach, po zmianie stała się jedyną spadkobierczynią po Krzysztofie Krawczyku. Przypomnijmy, że powodem niepełnosprawności 47-latka jest tragiczny wypadek samochodowy, który w latach 80. spowodował jego ojciec. Junior miał wówczas 14 lat.
W wyniku odniesionych urazów, u Krawczyka juniora pojawiła się silna padaczka, która uniemożliwiła mu samodzielne życie i jakąkolwiek pracę. Od wielu lat jego środkiem utrzymania jest niewielka renta, oraz wsparcie ojca, którego obecnie już nie ma.
Według cytowanego przez "Wirtualną Polskę" znajomego rodziny Krawczyków, syn zmarłego piosenkarza nie potrafi zarządzać pieniędzmi, dlatego artysta zmienił przed śmiercią swój testament, w którym widniał syn, brat i żona.
Ojciec dał mu kiedyś 12 tys. złotych na zakup saksofonu, a Krzysiu odsprzedał go potem komuś za 500 zł. To w trosce o swoją spuściznę Krawczyk zmienił w zeszłym roku testament i zapisał wszystko Ewie.
Jakim cudem brat Krzysztofa Krawczyka został wykreślony z testamentu, skoro artysta miał ponoć zastrzeżenia wyłącznie do juniora? Ewa Krawczyk spotkała się ze znajomym biskupem i poprosiła o modlitwę w intencji zakończenia sporu o majątek. Czy modlitwa pomoże?
O tym się mówi: Nowe informacje w sprawie zaginionego 11-latka z Katowic. Funkcjonariusze policji zatrzymali podejrzanego