16 kwietnia bieżącego roku, na instagramowym koncie Doroty Rabczewskiej zawrzało. Gwiazda postanowiła zrobić jedną z wielu transmisji na żywo, podczas których odpowiadała na pytania internautów. Wielu chciało wiedzieć, jaką stosuje dietę lub jakie wykonuje ćwiczenia, aby utrzymać tak ukształtowaną sylwetkę, jednak jedno z pytań, a raczej stwierdzenie, Dorota Rabczewska potraktowała szczególnie poważnie...
Spekulacjom nie było końca...
Jak zauważyła wokalistka, wiele gwiazd wystawia swoje życie prywatne na widok publiczny, co jej zdaniem niczego specjalnego nie wnosi, a wynika w głównej mierze z ludzkiej pazerności na atencję. Przyznała, że byłaby hipokrytką, gdyby stwierdziła, że sama tego nie robiła, jednak miała ona zupełnie inny cel.
Rozwijając poruszony przez internautkę temat, Dorota przyznała, że nauczyła się na własnych błędach i na własnej naiwności, by nie pokazywać światu swojego życia prywatnego. Opowiadając w przeszłości o swoich związkach, by podzielić się swoim szczęściem, a gdy dochodziło do rozstania, chciała się pożalić opowiadając o wszystkim w licznych wywiadach. Jak dodała, jednej połowy ludzi nie obchodziło to, co się z nią dzieje, gdy ponosiła porażkę, a druga połowa ludzi cieszyła się z tego...
Internautka napisała w komentarzu, że podziwia Dodę za to, że nie pokazuje swojej prywatności na "forum publicznym". Piosenkarka podchwytując poruszony temat, w dosadny i wyczerpujący sposób opowiedziała, co sądzi o takich praktykach gwiazd. Rozwiała także wątpliwości dotyczące jej związku...
Nie jesteśmy eksponatami na wystawie, żeby ładnie wyglądać. Moje życie zawodowe jest jedną wielką wystawką. Prywatne nie będzie już nigdy. NIGDY.
Zaznaczyła, że wszelkie sprawy ważne w małżeństwie omówiła z ukochanym wcześniej.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: Jeśli posiadasz stare pieniądze sprzed denominacji, pod żadnym pozorem ich nie wyrzucaj. Mogą być sporo warte