W dramatycznym wypadku zginął major Maciej „Slab” Krakowian, pilot 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego, jeden z najbardziej doświadczonych lotników w kraju. Teraz, gdy trwają przygotowania do ostatniego pożegnania, rodzina i wojsko apelują o poszanowanie prywatności.

Uroczystość tylko dla najbliższych

W oficjalnym komunikacie 31. BLT poinformowano, że pogrzeb majora Krakowiana odbędzie się w formie prywatnej. Rodzina, która mierzy się z ogromnym bólem, stanowczo prosi przedstawicieli mediów, aby nie uczestniczyli w ceremonii i nie relacjonowali wydarzenia.

– To chwila intymna, przeznaczona wyłącznie dla najbliższych. Prosimy o uszanowanie woli rodziny i danie jej przestrzeni do przeżywania żałoby – przekazali wojskowi.

Kim był „Slab”?

Maciej Krakowian od najmłodszych lat związany był z lotnictwem. Ukończył Liceum Lotnicze w Dęblinie, a następnie szkolił się w Stanach Zjednoczonych. W czasie swojej kariery spędził ponad 1400 godzin w powietrzu, z czego aż 1200 na pokładzie myśliwca F-16.

Był liderem prestiżowej grupy Tiger Demo Team Poland, z którą reprezentował polskie lotnictwo podczas największych pokazów w Europie. Jego występy wyróżniały się precyzją i widowiskowością. W lipcu 2025 roku został uhonorowany nagrodą „As the Crow Flies Trophy” na Royal International Air Tattoo w Wielkiej Brytanii – jednym z najważniejszych wydarzeń lotniczych na świecie.

Rodzina była jego lądowiskiem

Choć na co dzień zachwycał publiczność na niebie, na ziemi najważniejsza była dla niego rodzina. Był mężem i ojcem dwuletnich bliźniaków. W mediach społecznościowych często publikował zdjęcia z życia prywatnego – uśmiechnięte kadry z dziećmi i wspólne chwile, które pokazywały go jako ciepłego, oddanego ojca.

Lotnictwo pogrążone w żałobie

Katastrofa F-16 w Radomiu nie tylko zakończyła przygotowania do Air Show 2025, ale też skłoniła dowództwo do zawieszenia wszystkich lotów niebojowych na tej maszynie. Śledztwo w sprawie tragedii prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie oraz Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.

Dla kolegów z jednostki i całej społeczności lotniczej major Krakowian pozostanie symbolem odwagi, profesjonalizmu i pasji.

– Był nie tylko mistrzem w powietrzu, ale też człowiekiem, który zawsze dzielił się wiedzą i wsparciem – wspominają go wojskowi.

Tragiczna historia majora Krakowiana to przypomnienie, że za spektakularnymi pokazami lotniczymi stoją ludzie, którzy poświęcają życie swojej pasji i ojczyźnie.