Nowe zdjęcia i film, które para udostępniła w sieci, wywołały ogromne poruszenie wśród fanów. Okazuje się, że w ich codziennym życiu doszło do wyjątkowej zmiany – do rodziny dołączył kolejny pupil.
Dwóch czworonożnych przyjaciół
Od dawna wiadomo, że zakochani mieszkający w Ustroniu opiekują się szpicem miniaturowym. Piesek był dotąd ich oczkiem w głowie i wiernym towarzyszem. Teraz internauci zauważyli, że podczas przejażdżki czerwonym Fiatem 500 towarzyszyły im już dwa psy tej samej rasy. Zdjęcia szybko stały się hitem, a fani gratulowali parze powiększenia rodziny i zachwycali się urokiem czworonogów.
Przejażdżka w stylu retro
Publikacja w mediach społecznościowych ukazała Piotra Żyłę i Marcelinę Ziętek w nietypowej scenerii – za kierownicą Fiata 500 z 1974 roku. Auto nazwali „Rakietą”, a krótkie nagranie pokazało ich w radosnym, swobodnym wydaniu. Obok zakochanych widać było szczęśliwe psy, które idealnie wpasowały się w tę wyjątkową, rodzinną atmosferę.
Skoczek łączy sport z życiem prywatnym
Choć Piotr Żyła przygotowuje się obecnie do zimowego sezonu Pucharu Świata, nie brakuje mu czasu na życie rodzinne. Niedawno gratulował sukcesów kolegom z reprezentacji – Maciejowi Kotowi i Kamilowi Stochowi – po Letnim Grand Prix, a teraz sam znalazł się w centrum uwagi dzięki prywatnym zdjęciom. Pokazują one, że sportowiec potrafi łączyć pasję zawodową z chwilami szczęścia w domu.
Dom pełen radości
Żyła i Ziętek od kilku lat mieszkają razem w Ustroniu, a ich relacja mimo początkowych spekulacji medialnych pozostaje stabilna. Zakochani rzadko chwalą się wspólnymi fotografiami, ale kiedy już to robią – wywołują lawinę komentarzy. Najnowszy post, w którym ujawnili, że ich dom wypełnia teraz radosne szczekanie dwóch psów, tylko potwierdza, że wspólnie tworzą szczęśliwą i pełną energii rodzinę.
Fani „Wewióra” zgodnie podkreślają, że to właśnie ta autentyczność i prostolinijność sprawia, że Piotr Żyła cieszy się tak ogromną sympatią – zarówno na skoczni, jak i poza nią.