Przyjęcia organizowane w restauracjach osiągają zawrotne ceny, a koszt tzw. „talerzyka” w 2025 roku przypomina już stawki znane z wesel. Rodzice wymieniają się informacjami w mediach społecznościowych, porównując ceny w różnych miastach. Niektórzy są w szoku, gdy widzą, jak bardzo wzrosły koszty w porównaniu z poprzednimi latami.
W Warszawie cena za osobę wynosi od 200 do 250 zł, a w bardziej ekskluzywnych lokalach nawet 320 zł z dodatkowym ciepłym posiłkiem. W Krakowie podstawowe menu, obejmujące obiad z przystawką i deserem, to koszt 280 zł, a zimna płyta to dodatkowe 115 zł. W Łodzi ceny wahają się od 190 zł, na Śląsku od 150 do 300 zł, w Bydgoszczy średnio 200 zł, a w Tarnowskich Górach jeszcze rok temu koszt wynosił 290 zł. Rodzice są oburzeni i porównują obecne wydatki do kosztów wesela sprzed kilku lat. Jedna z internautek zauważyła, że za swoje wesele płaciła 190 zł za dwa dni, a teraz tyle kosztuje jeden obiad na komunię. „To jakiś kosmos!” – skomentowała.
Jednak samo przyjęcie to dopiero początek kosztów. Rodzice muszą zadbać o wiele innych elementów, które razem składają się na sumę sięgającą kilku, a nawet kilkunastu tysięcy złotych. Na liście wydatków znajdują się stroje dla dziecka, buty, dodatki, a także upominki dla chrzestnych, księdza i katechetki. Dekoracje kościoła kosztują od 300 do 1000 zł, a usługi fotografa i kamerzysty to kolejne kilkaset złotych. Coraz częściej rodzice decydują się na dodatkowe atrakcje, takie jak animatorzy dla dzieci, wynajem dmuchańców czy pokazy iluzjonistów. Wszystko to sprawia, że budżet na komunię rośnie z roku na rok, informuje Biznes Info.
Choć większość rodziców organizuje przyjęcie w restauracji, niektórzy próbują znaleźć oszczędności. Coraz popularniejsze stają się komunie w domach lub w wynajętych świetlicach, gdzie jedzenie przygotowywane jest przez lokalne kucharki. Jedna z mam podzieliła się swoim rozwiązaniem, pisząc, że wynajęła świetlicę wiejską, gdzie kucharka dała jej listę zakupów, a za gotowanie bierze 40 zł od osoby. Podkreśliła, że nie przewiduje kolacji, ponieważ „to nie wesele”.
Mimo że coraz więcej osób narzeka na wysokie koszty, wiele rodzin czuje społeczną presję, by zorganizować wystawną uroczystość. Dla niektórych komunia to nie tylko przeżycie duchowe, ale także okazja do zaprezentowania się przed rodziną i znajomymi. Jedna z mam przyznała, że nie chciała organizować komunii na bogato, ale skoro wszyscy zapraszają gości do restauracji, trudno było jej podjąć inną decyzję.
Czy w przyszłości rodzice zdecydują się na skromniejsze uroczystości? Czy ceny będą nadal rosły? Jedno jest pewne – komunia w 2025 roku to dla wielu rodzin ogromne wyzwanie finansowe. Koszty organizacji przekraczają kolejne granice, a decyzja o tym, jak uczcić ten dzień, staje się coraz trudniejsza.