Szósta edycja „The Voice Senior” dobiegła końca, dostarczając widzom zarówno wzruszeń, jak i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Wielki finał był pełen napięcia, ale to nie tylko talent uczestników przykuł uwagę widzów. Najpierw doszło do kłopotliwej wpadki technicznej, a później występ Grażyny Łobaszewskiej wywołał falę komentarzy, jakiej nikt się nie spodziewał.
Zwycięzcą 6. edycji „The Voice Senior” został Wojciech Bardowski, reprezentant drużyny Roberta Janowskiego. Od samego początku uchodził za faworyta – jego przesłuchanie w ciemno zakończyło się odwróceniem wszystkich czterech foteli. W finale zaśpiewał „You Raise Me Up” oraz „Goodbye, My Love, Goodbye”, zdobywając serca widzów.
Jednak tuż po emisji programu w mediach społecznościowych wybuchła dyskusja na temat sprawiedliwości wyników. Niektórzy uważają, że Bardowski miał zbyt duże doświadczenie sceniczne, by rywalizować z pozostałymi uczestnikami.
„Gratulacje dla Pana, ale uważam, że ktoś, kto śpiewa od kilkunastu lat i jest dyrektorem festiwalu pieśni legionowej, nie powinien brać udziału w tym konkursie” – napisała jedna z internautek.
Bardowski od lat działa w branży muzycznej – mieszkał w Paryżu, gdzie rozwinął swoją pasję do francuskiej piosenki, a obecnie prowadzi Impresariat Artystyczny, organizując koncerty w całej Polsce. To sprawiło, że wielu widzów zaczęło kwestionować ideę programu – czy „The Voice Senior” powinien być przestrzenią dla osób już zawodowo związanych z muzyką?
Choć to finałowe występy przyciągnęły najwięcej uwagi, nie obyło się bez technicznych problemów. Marta Manowska, prowadząca show, zapowiedziała specjalny materiał zza kulis, który miał podsumować całą edycję. Jednak w momencie emisji widzowie zobaczyli obraz bez dźwięku.
Po kilku sekundach realizatorzy przerwali transmisję i wrócili do studia. Manowska szybko zareagowała, tłumacząc problem techniczny:
– Czasami tak bywa w telewizji, nie mieliśmy dźwięku... – próbowała obrócić wpadkę w żart.
Sytuacja była niezręczna, ale największe emocje wywołało dopiero to, co wydarzyło się później.
Grażyna Łobaszewska na scenie. Widzowie: „To nie było to, na co czekaliśmy”
Kulminacyjnym punktem wieczoru miał być występ Grażyny Łobaszewskiej, ikony polskiej muzyki, której utwory takie jak „Czas nas uczy pogody” czy „Brzydcy” są doskonale znane kolejnym pokoleniom. Niestety, jej interpretacja własnych przebojów nie spotkała się z ciepłym przyjęciem.
Widzowie byli zaskoczeni nie tylko aranżacją piosenek, ale także samą formą występu.
Po programie w sieci zaroiło się od komentarzy:
„Z całym szacunkiem do Pani Łobaszewskiej, którą uwielbiam... Ale żeby tak zepsuć własne, piękne piosenki?”
„Nie podobała mi się stylizacja Pani Grażyny, ani interpretacja tych piosenek, w porównaniu z uczestnikami. Nieciekawie to wyglądało”
„Profanacja własnych piosenek. Męczyła się bardzo, powinna już nie śpiewać”
„Taki głos… Talent… Ale Pani Grażyno, co to za aranż?! Gdzie właściwe nuty? To nie jest delikatna zmiana, to całkowita nieudana przeróbka!”
Fani programu nie kryli rozczarowania – ich zdaniem, uczestnicy finału zaprezentowali się znacznie lepiej niż gwiazda wieczoru.
Szósta edycja „The Voice Senior” przyniosła nie tylko wyjątkowe muzyczne momenty, ale także kontrowersje, które będą długo wspominane.