Restrykcje w Polsce obowiązują już wiele czasu, ale władzy w głowie z premierem nie eliminują wprowadzenia kolejnych. Prezes Rady Ministrów zabrał głos w tej sprawie w trakcie konferencji prasowej. Całość zależy od pewnych przyczyn, za którymi śledzą przez cały czas.

Premier Mateusz Morawiecki zabrał głos w sprawie możliwości realizowania nowych ograniczeń. Istniejące obostrzenia mogą być mało skuteczne, jeżeli stan się nie poprawi.

Restrykcje w Polsce

Nasz kraj jeszcze od soboty 24 października bieżącego roku objęto w czerwoną strefę. To powoduje m.in., że dzieci z klas od 4 do 8 skierowano na system kształcenia na odległość, realizowane zostały godziny dla osób starszych w sklepach w godzinach od 10 do 12, oraz obowiązek znajdowania się dzieci na ulicach do 16 roku życia w towarzystwie dorosłych pomiędzy godziną 8 a 16.

Takie zasady spowodowała gwałtowna fala epidemii COVID-19, która przynosiła nowe rekordy zakażeń w naszym kraju. Jeszcze w sobotę 31 października Ministerstwo Zdrowia powiadomiło o 21 897 kolejnych i zarejestrowanych zachorowań COVID-19. Następnie dzisiaj, 2 listopada bieżącego roku, ta liczba zmniejszyła się do 15 578 odnotowanych.

Stan w naszym kraju spowodował ostateczność zbudowania dodatkowych placówek medycznych tymczasowych, gdzie powstają nowe miejsca i respiratory. Władze w głowie z premierem Mateuszem Morawieckim nadal rozważają realizacje w Polsce pełnego lockdownu, na który postanowiła np. Austria.

pixabay.com

W poniedziałkowym show Gość Radia ZET zaproszonym Beaty Lubeckiej był rzecznik rządu Piotr Müller. Na pytanie o szansie realizacji pełnego lockdownu odpowiedział:
– Mam nadzieję, że to nie będzie konieczne, choć fakt, że w innych krajach Europy – Wielka Brytania, Francja, Portugalia – już do tego dochodzi, powoduje, że to pytanie nadal wisi w powietrzu.

W piątek 30 października bieżącego roku odbyła się konferencja prasowa z uczestnictwem premiera Mateusza Morawieckiego. Głowa rządu powiadomił, że jeszcze na starcie listopada mogą wprowadzić kolejne restrykcje dla przedsiębiorstw, ale zależy to od liczby zwiększenia zachorowań COVID-19:

– Jeżeli ten przyrost będzie widoczny i bardzo bliski wykładniczego, to będziemy musieli wdrażać kolejne rozwiązania za kilka dni – mówił premier. Z kolei

Prezes Rady Ministrów zwrócił uwagę na przedłużenie istniejących restrykcji pandemicznych w trakcie 14 dni, tak samo jak wiosną, obecnie wprowadzono trakt 14-dniowy i wydłużają te restrykcje, w wytycznych jest to szczególnie opracowano. W trakcie swojej wypowiedzi zapewnił, że władze pragną się podążać drogą środka, by nie wygasić gospodarki, zaznaczając, że problem handlowców wiele dla nich znaczy.

Z kolei stwierdził, że na razie zamrożone przedsiębiorstwa mogą się otwierać najszybciej na finał listopada bieżącego roku.

– Grudzień, mam nadzieję przed Świętami, może nawet w końcu listopada, jeśli scenariusz będzie dobry, będziemy odmrażać te niektóre branże, które są dzisiaj zamknięte, a w styczniu może już pojawić się szczepionka – mówił premier.

Jak informował portal „Życie.pl”: Spadek zakażeń, ale liczby wciąż są wysokie. Ministerstwo Zdrowia z nowymi danymi, jak będzie wyglądał obecny tydzień w dobie epidemii