Jak podaje portal "Jastrząb Post", Monika Zamachowska i Zbigniew Zamachowski pobrali się w 2014 roku. Dziennikarka wówczas przejęła nazwisko męża i deklarowała, że nie zmieni go już do końca życia.
Miałam chwile zawahania, czy to dobre posunięcie, ale wówczas na zmianę nazwiska miało wpływ wiele elementów. Nie żałuję tej decyzji. Poza tym bardzo lubię moje obecne nazwisko i myślę, że już go nie zmienię do końca życia.
Okazuje się jednak, że po głośnym rozstaniu z mężem zmieniła zdanie. Dowodem na to jest fakt, że gdy gościła w programie na żywo TVN24, została podpisana jako... Monika Richardson. Wszystko wskazuje na to, że dziennikarka powróciła do dawnego nazwiska, które otrzymała po poprzednim mężu. Rick Richardson prawdopodobnie nie miał nic przeciwko, by eks partnerka znów przyjęła jego nazwisko, z którego jest najbardziej znana w show-biznesie.
Po rozwodzie mam zamiar wrócić do nazwiska Richardson, które jest doskonale pamiętane w kontekście mojego największego zawodowego sukcesu, czyli programu Europa da się lubić. Nie jestem gwiazdką jednego sezonu. Wolałabym też, żeby nikt nie zarzucał mi tego, co napisał jeden z internautów, że jestem typem, który „bez faceta nie potrafi żyć”. Potrafię. Pytanie, czy chcę.
Przypomnijmy, że Zbigniew Zamachowski rozstał się z żoną, ponieważ nawiązał romans z aktorką Gabrielą Muskałą.
To również może Cię zainteresować: Justyna Żyła Na Dobre Zadomowiła Się W Kuchni. Co Porabia W Bezsenne Noce
Zobacz także: Menadżer Krzysztofa Krawczyka Docenił Zachowanie Daniela Olbrychskiego. Padło Wiele Ciepłych Słów