Michał zawsze był blisko związany ze swoją mamą. Wychowywała go samotnie, pracując ciężko, aby zapewnić mu wszystko, czego potrzebował. Teraz, jako dorosły mężczyzna, czuł, że nadszedł czas, aby się jej odwdzięczyć. Mimo że sam miał rodzinę i często brakowało im pieniędzy, regularnie wspierał finansowo swoją mamę.


Michał i jego żona, Ania, żyli skromnie. Prowadzili małe mieszkanie na przedmieściach i starali się związać koniec z końcem. Ania była gospodynią domową, opiekowała się dwójką ich dzieci, a Michał pracował w fabryce, aby utrzymać rodzinę. Ich sytuacja finansowa była trudna, ale Michał zawsze znajdował sposób, aby wysłać swojej mamie trochę pieniędzy.


„Dlaczego ciągle wysyłasz pieniądze swojej mamie? Ledwo starcza nam na życie” – powiedziała Ania pewnego wieczoru, kiedy Michał wrócił z pracy.


„Ania, ona mnie wychowała sama. Pracowała dniami i nocami, żebyśmy mieli co jeść i w co się ubrać. Teraz ona potrzebuje mojej pomocy” – odpowiedział Michał, starając się zachować spokój.


„Rozumiem, że chcesz jej pomóc, ale co z nami? Co z naszymi dziećmi? Żyjemy w biedzie, a ty dajesz pieniądze, których sami potrzebujemy” – upierała się Ania, patrząc na męża z troską.


„Wiem, że jest ciężko, ale ona jest moją mamą. Nie mogę jej zostawić bez pomocy. Kiedyś ona poświęciła wszystko dla mnie, teraz moja kolej” – tłumaczył Michał, czując ciężar odpowiedzialności na swoich barkach.


Ania westchnęła. „Kocham cię, Michał, i rozumiem, że chcesz jej pomóc. Ale musimy znaleźć sposób, aby poradzić sobie z naszymi finansami. Nie możemy żyć tak dalej.”


Michał obiecał, że postara się znaleźć dodatkowe źródło dochodu, aby poprawić sytuację finansową swojej rodziny. Zaczął pracować na dodatkowe zmiany w fabryce i podjął dorywczą pracę wieczorami. Było to wyczerpujące, ale wiedział, że to jedyny sposób, aby sprostać wszystkim zobowiązaniom.