Rano przywieziono trzecią dziewczynę. Miała bardzo ciężki poród, więc długo dochodziła do siebie.
Zaczęłyśmy rozmawiać, żeby się nie nudzić. Trzecia kobieta powiedziała mi, że pochodzi z prowincji.
Dobrze wyszła za mąż. Jej mąż jest bardzo bogatym człowiekiem. Dlatego przywieziono ją do Warszawy.
Przypominała mi Kopciuszka. To bardzo podobna historia. Zakochała się w facecie, który był poza jej ligą. Ona była prostą panną, a on bogaczem, ale wszystko się ułożyło.
Następnego dnia sąsiadkę zaczęli odwiedzać goście. Jej męża nie było. Poprosił ją jednak o przesłanie zdjęcia. Zrobiła to bez problemu, ponieważ nie zauważyła niczego podejrzanego.
Wcześniej mówiła mi, że ich małżeństwo jest prawie idealne, ale w poniedziałek zdałam sobie sprawę, że to wszystko było iluzją. Kiedy wróciłam od lekarza, zastałam moją sąsiadkę zapłakaną.
Rzecz w tym, że jej mąż zażądał testu DNA. Powiedział, że nawet się do niej nie zbliży, dopóki ta nie dostarczy wyników.
Jego matka stwierdziła, że córka nie jest do niego podobna. Teściowa podejrzewała synową o zdradę męża. Zorientowała się po zdjęciu wnuczki! Co to za bzdury?
Dla tych, którzy nie wiedzą, wyjaśnię, że dzieci po urodzeniu nie wyglądają podobnie do rodziców. Spuchnięte, czerwone, pomarszczone.
Z wiekiem pewne cechy zaczynają się wyłaniać. Rzecz jednak w tym, że moja sąsiadka z porodówki wyszła za mąż w ciąży.
I to był dodatkowy powód, dla którego teściowa podejrzewała ją o niewierność. Sama przyznała, że mąż był jej pierwszym i jedynym mężczyzną.
Poradziłam sąsiadce, żeby zrobiła test na ojcostwo. Zwłaszcza że jest pewna, że jej mąż jest ojcem dziecka.
Potem niech przeprosi po ogłoszeniu wyników. Jaki jest sens okazywania dumy? Gdzie ona pójdzie z małym dzieckiem?
Sytuacja oczywiście niejednoznaczna, ale co zrobić? Ona nawet nie chce myśleć o rozwodzie, więc nie ma sensu pokazywać charakteru.
Myślę jednak, że długo razem nie pożyją. Jeśli już teraz podejrzewają synową o zdradę, to będą jej ciągle dokuczać. Zgadzasz się ze mną? A może nie? Jakiej rady udzieliłbyś bohaterce tej historii?