Moi teściowie nie są w stanie pomóc, ponieważ mieszkają w innym mieście. Nie mam dodatkowych pieniędzy na nianię, a powierzenie takiego dziecka obcej osobie jest dla mnie przerażające. Moja najlepsza przyjaciółka czasem mi pomaga, ale ma swoje życie.

Poprosiłam o pomoc moją mamę. Ma pracę z wolnym grafikiem, więc przez większość czasu zostaje w domu.

W weekendy i święta zawsze bierze wolne. Kiedyś pracowała na prestiżowym stanowisku, ale teraz sprząta w biurze rządowym.

Mama zgodziła się przyjść na kilka godzin. Przychodziła do mnie, opiekowała się wnukiem, a potem biegła do pracy. Było tak jednak tylko kilka razy. Potem tata powiedział, że jest temu przeciwny.

Próbowałam z nim rozmawiać. Musi zrozumieć, że ciężko mi być samej 24 godziny na dobę z małym dzieckiem.

- Nie wiem, dlaczego narzekasz. Dzieci śpią i jedzą. Nie ma żadnego problemu, wymyślasz. Naucz się nie być leniwa i mądrze zarządzaj swoim czasem. My nie marudziliśmy, jak byłaś mała, tylko cały czas pracowaliśmy. A ty jesteś młoda i oczekujesz pomocy od starszych rodziców — powiedział mój ojciec.

Nie spodziewałam się takiej odpowiedzi z jego strony. Byłam spokojnym i posłusznym dzieckiem, więc miał takie fałszywe wyobrażenia.

Mój syn jest moim przeciwieństwem. Często jest marudny, błaga o przytulenie, mało śpi i nadmiernie je. Nawet do toalety chodzę z nim na rękach.

Całą noc Adaś wisi mi na piersi, więc o normalnym śnie mogę tylko pomarzyć. Miałam nadzieję, że chociaż posprzątam w domu, jeśli mama przyjedzie.

Nie rozumiem stanowiska taty. Nie ma sensu z nim rozmawiać — on nigdy nie idzie na kompromis. Traktuje wszystkie dzieci tak samo, ale to nie w porządku.

Mama chciałaby pomóc, ale nie chce walczyć z tatą. Rozumiem, więc nie naciskam. Tak, urodziłam dziecko dla siebie, ale dlaczego nie mogę poprosić o pomoc? Nie zwróciłam się do obcej ciotki, tylko do mamy.

Mam nadzieję, że niedługo będzie łatwiej, bo dziecko rośnie, jest coraz mądrzejsze i przystosowuje się do życia.

Powtarzam sobie, że wkrótce będzie lepiej. Zobaczymy. Ale nie spodziewałam się, że mój ojciec zrobi coś takiego.