Jej życie osobiste się nie ułożyło, mąż zostawił ją dawno temu. Myślę, że po prostu nie mógł znieść jej ciągłego zrzędzenia i marudzenia.

Teściowa nie ma nikogo poza swoją córką, więc wybrała ją na cel, a ja nie jestem dla niej wystarczająco dobrу.

Traktuje swoją córkę całkiem dobrze, kiedy jestem z nią, ale jak tylko wychodzę, od razu się zaczyna. Teściowa cały czas wydzwania do mojej żony, denerwuje ją swoją obecnością. Odwiedza nas prawie codziennie.

Ciągle powtarzam żonie, żeby nie odbierała telefonu i nie otwierała drzwi matce. Ale ona jest po prostu bardzo sumienna i nie lubi nikogo obrażać.

Teściowa przychodzi do nas tylko po to, żeby kontrolować wszystkie obowiązki domowe mojej żony. Ciągle jej dokucza, że źle sprząta, źle gotuje, źle pierze itd.

Moja żona jest w ciąży. Pewnego dnia źle się poczuła, miała mdłości, była osłabiona. Nie chciała się położyć i odpocząć, ale nie, boi się urazić matkę, zabawia ją. Tego dnia bardzo pokłóciły się z teściową.

Nie wiem, co tam się dokładnie stało, żona mi nie mówi. Wiem tylko, że jej matka powiedziała jej wiele przykrych rzeczy:

"Jesteś złą gospodynią, jak mój zięć w ogóle się z tobą ożenił? I nie będziesz dobrą matką dla tego dziecka!".

Teściowa doprowadziła moją żonę do takiego stanu, że musiała wezwać karetkę. Ogólnie rzecz biorąc, umieścili moją żonę na ginekologii, powiedzieli, że istnieje zagrożenie poronieniem, a także ciśnienie krwi jest bardzo wysokie.

Moja żona ciągle płacze i jest w stresie, bo od dawna nie mogła zajść w ciążę, a teraz to się dzieje. Odbyłem bardzo poważną rozmowę z teściową i powiedziałem jej wprost, żeby więcej do nas nie przyjeżdżała.

Nawet nie czuła się winna, powiedziała, że nie musi brać wszystkiego do siebie. Po tym zdałem sobie sprawę, że jest po prostu okropną osobą, która myśli tylko o sobie.

Żona i ja stanowczo zdecydowaliśmy, że nie pozwolimy już mojej teściowej wtrącać się w nasze życie. Pozwólmy jej żyć własnym życiem, a my zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by trzymać się od niej z daleka.