Ale moja córka chrzestna zamawia drogie prezenty, a ja muszę się zadłużać, żeby zaspokoić jej zachcianki. Czy to naprawdę normalne prosić matkę chrzestną o telefony i tablety?
Kobieta nie wie, co robić. Zawsze dawała swojej córce chrzestnej, która była również siostrzenicą jej byłego męża, drogie prezenty, rozpieszczała ją i dawała jej smakołyki bez powodu.
Ale po rozwodzie z pieniędzmi było gorzej, ale apetyt dziewczyny nie zniknął. Co więcej, matka chrzestna dała tylko prezenty i poszła do domu, nie została zaproszona do stołu.
Wkrótce dziewczyna będzie miała 10. urodziny, a kobieta nie wie, czy w ogóle powinna pogratulować swojej córce chrzestnej w takim przypadku.
Julia i jej rodzice w żaden sposób nie składają życzeń matce chrzestnej — nawet do niej nie dzwonią.
Dziewczyna pamięta o niej tylko przed urodzinami, aby powiedzieć jej, co tym razem powinna dostać w prezencie.
Taka relacja jest bardzo zła ze wszystkich stron. Poza tym to, jak dana osoba traktuje ciebie, jest tym, jak ty traktujesz ją.
Nie kumuluj złości, urazy, nie komunikuj się z toksycznymi ludźmi, którzy kierują się wyłącznie egoistycznymi celami.
Kobieta jest pewna, że to rodzice zmuszają dziewczynkę do wyrażania swoich żądań. Mimo to nieustannie czuje się winna i stara się sprostać wymaganiom.
Ale w tym roku nie chce nawet iść do swojej córki chrzestnej, ale poczucie obowiązku zmusza ją do dalszej komunikacji. Jakiej rady byś jej udzielił? Co byś zrobił na jej miejscu?