Media podają, że Jarosław bieniuk przybył na komunię swojego syna, którego ma zmarłą Anną Przybylską, bez swojej nowej partnerki życiowej.

Jak się mogła czuć?

Nie jest tajemnicą, że pierwsza komunia święta, jako bardzo ważny sakrament w życiu dziecka mocno i na długo zapada w pamięć. Ważne są głupcze, wszystkie aspekty pozwalające dziecku na przygotowanie się duchowe. Gdy zatem dorośli traktują ten dzień jak swój własny, dziecko na długie lata może odczuwać traumę związaną z dniem, który powinien być dla niego piękny.

Portal "Dobry Dzień" relacjonując to piękne wydarzenie, opisał z kim elegancki Jarosław Bieniuk przyjechał pod kościół Chrystusa króla w Gdyni.

Wielu mogło się spodziewać, że Jarosław Bieniuk zaogni konflikt z siostrą Ani Przybylskiej i z jej mamą, przychodząc na komunię świętą Jasia ze swoją partnerką. Ze swoją mamą i z Jasiem.

Okazało się jednak, że zostawił swoją partnerkę w domu. Niejednej osobie, zapewne przyszło do głowy pytanie, jak się mogła czuć wówczas kobieta, z którą obecnie żyje Bieniuk. Tak ważnym, uroczystym dniu jak sakrament pierwszej komunii świętej, powinien weź spędzony wspólnie, o ile miłość jest prawdziwa a związek trwały.

Co o tym sądzicie?

O tym się mówi: Agnieszka Woźniak-Starak dzięki pewnemu przyjacielowi ma wiele radości w swoim życiu. Czy Stefan odwzajemnia jej uczucia

Nie przegap: Lech Wałęsa podjął ważną decyzję. Wszystko przez Danutę. Chodzi o jego rodzinę