25-letni Ezekiel Rufaro Chivasa z kościoła Rehoboth International Ministries, którego ojciec jest również wybitnym duchownym, żenił się ze swoją ukochaną Tafadzwą Mukangangą, która według doniesień jest w ciąży.
A miało być tak pięknie...
Wydaje się, że wieści o zbliżających się zaślubinach nie przyjęły się dobrze u Jacqueline Mbangami. Oboje mają razem dziecko, które ma teraz 2 lata. Według Jacqueline, jej były zaniedbał dziecko i nie wysyłał pieniędzy na jego utrzymanie.
Mbangami i jej krewni przerwali ceremonię ślubną tuż przed złożeniem przysięgi ślubnej przez dwoje kochanków. Ceremonia ślubna odbywała się w domu teściów proroka Chivasa w Budiriro. Prezydent ds. Małżeństwa, biskup Jerdan Paradise, został zmuszony do wstrzymania postępowania, ponieważ rodzina Mbangami przedstawiła swoje żale.
W tym czasie Biskup poprosił DJ-a, aby zabawił gości weselnych muzyką, próbując rozwiązać problemy. Na koniec biskup spotkał się z rodzinami Chivasa i Mbangami. Pan młody został zmuszony do opuszczenia ceremonii ślubnej, aby wziąć udział w tym zaimprowizowanym, nagłym spotkaniu rodzinnym.
Członkowie rodziny Chivasa okazali ignorancję, mówiąc, że nie mieli pojęcia, że Ezechiel ma dwuletnie dziecko. Przekonywali, że byli tak samo zszokowani, jak wszyscy inni, gdy dowiedzieli się o dziecku. Niektórzy członkowie rodziny Chivasa początkowo wyszli, aby przerwać ślub i odbyć go później, po tym, jak prorok rozwiąże swoje problemy.
Zostało to jednak zawetowane ze względu na ogromne koszty już poniesione na organizację wesela. W końcu rodzina Chivasa zapłaciła 500 USD rodzinie Mbangami za pozwolenie na kontynuowanie ceremonii ślubnej. Według lokalnej publikacji H-Metro, rodzina Chivasa zobowiązała się również do wspierania dwuletniego dziecka w dalszym rozwoju i do pokrycia części kosztów, które rodzina Mbangami poniosła w ciągu ostatnich dwóch lat. Po prawie półgodzinnych negocjacjach ceremonia ślubna została wznowiona z błogosławieństwem rodziny Mbangami.
Co sądzicie o tej niezręcznej sytuacji?
O tym się mówi: Niecodzienne ogłoszenie pojawiło się w sądzie. Wezwano 124-latka, by udowodnił, że wciąż żyje. O co chodzi