Chodzi o to, że jestem żonaty. Moja żona ma 59 lat, mamy dorosłego syna, który ma już własną rodzinę. Mieszka w innym mieście, więc nie widujemy się często i też do siebie dzwonimy.

Po ślubie i odejściu mojego syna od razu poczułem, że moja żona i ja stajemy się obcy. Prawdopodobnie przez te wszystkie lata opieka nad dzieckiem uczyniła nas rodziną. Marzyłem o spędzeniu starości poza miastem. Dlatego zaproponowałem żonie sprzedaż mieszkania w mieście i kupno domu we wsi. Ale mojej żony nie pociągała ta perspektywa, była mieszkanką miasta od nasady włosów po czubki palców u nóg.

Ale rok później przekonałem żonę o potrzebie posiadania wiejskiego domu. Mieliśmy szczęście kupić mały dom na wsi. Całe lato spędziliśmy na świeżym powietrzu. Byłem zachwycony wiejskim życiem, czego nie można powiedzieć o mojej żonie. Nie chciała pracować w ogrodzie. Woli leżeć na kanapie i oglądać telewizję przez cały dzień.

Całe lato spędziłem w ogrodzie, a żona na kanapie. I nawet gdy potrzebowałem jej pomocy, narzekała na swoje zdrowie. Nagle poczuła się źle, kiedy musiała pomóc mi w pracach domowych.

Wraz z nadejściem jesieni niestety wróciliśmy do mieszkania w mieście. Żona nie chciała zostać we wsi. Ale po dwóch zdałem sobie sprawę, że umrę z nudów i wróciłem na wieś. Żona postanowiła zostać w mieście. Teraz widujemy się bardzo rzadko, kiedy muszę jechać do miasta.

Jest jeszcze jeden powód, dla którego ciągnie mnie do wioski. Zakochałem się w kobiecie, której dom jest obok naszego. To bardzo miła i sympatyczna osoba. Mieszka sama. Na początku sąsiadka mnie unikała, ale potem zbliżyliśmy się. Oczywiście nie mówimy nikomu o naszym związku, aby uniknąć plotek. Mówię żonie, że wykonuję prace domowe, co jest w połowie prawdą. Większość czasu spędzam z nową sympatią.

Mimo wszystko moja żona i ja staliśmy się dla siebie obcy, a z sąsiadką czuję się przytulnie i komfortowo. Chcę się rozwieść, ale oczywiście boję się potępienia ze strony innych i mojego syna.

Jestem też pewien, że moja żona nie będzie się sprzeciwiać takiemu rozwojowi wydarzeń. Nikt nie przeszkadzałoby jej mieszkać w mieście i oglądać telewizję, a ja chętnie zamieszkałbym w wiejskim domu z moją nową żoną.

Powiedz mi, jak to zrobić dobrze w tej sytuacji, żeby nikogo nie urazić? Potrzebuję porady z zewnątrz. Istnieje strach przed czymś nowym. W końcu nie jestem jeszcze za stary na szczęście?

Zobacz także: Odeszła Ewa Wawrzoń. Fani nadal są zachwyceni jej miłością z Januszem Bukowskim. Historia ich relacji wzrusza do łez

Może cię zainteresować: Patrycja Sołtysik ogłosiła wieści, na które czekali fani. Pokonała chorobę, która zdominowała służbę zdrowia

Pisaliśmy również o: Niezwykła wycieczka do sklepu. Chłopiec i jego pies rozczulili wszystkich internautów. Dziecko zrobiło coś niespodziewanego