Po burzy wszyscy wieśniacy rozproszyli się. Wszyscy oprócz Pretejohn, która miała wtedy 33 lata.
Aby przetrwać w trudnych warunkach, kobieta nauczyła się łowić ryby, hodowała kurczaki i opiekowała się swoim małym ogródkiem warzywnym.
Jej historia została po raz pierwszy poznana w latach sześćdziesiątych. Nie było jednak jasne, co skłoniło Elizabeth do pozostania w opuszczonej wiosce. „Oto wszystkie moje wspomnienia, nie siedzę i nie narzekam.
Kiedyś myślałam o przeprowadzce, ale to jest moje miejsce" - wyjaśniła w końcu kobieta. Nieugięta w przekonaniu Elizabeth Pretejon zmarła w 1964 roku. W tym momencie miała 80 lat.
Po śmierci kobiety kupiono jej dość zadbany dom. Został zamieniony na pensjonat, ale nie działał tak długo. W 2012 roku budynek zawalił się w wyniku osuwiska. Nikt teraz nie mieszka w Hallands.
O tym się mówi w Polsce: WALORYZACJA NIEKORZYSTNA DLA WIELU SENIORÓW? CHODZI O PROGRAM 500 PLUS DLA EMERYTÓW! WIELE OSÓB MOŻE STRACIĆ PIENIĄDZE! SĄ POWODY DO NIEPOKOJU
O tym się mówi na świecie: WPŁYW DŹWIĘKU BICIA SERCA NA PŁACZ NOWORODKA. TE INFORMACJE MOGĄ ZASKOCZYĆ NAJBARDZIEJ DOŚWIADCZONYCH RODZICÓW I DZIADKÓW