Od początku sierpnia trwa ogólnopolska akcja inspekcji nadzoru budowlanego. Funkcjonariusze odwiedzają właścicieli nieruchomości bez wcześniejszego uprzedzenia, a kary za uchybienia są rekordowe – mogą sięgnąć nawet ponad 1 miliona złotych.

Dlaczego kontrola może zapukać właśnie do twoich drzwi?


Powiatowe Inspektoraty Nadzoru Budowlanego mają prawo przeprowadzać kontrole w lokalach mieszkalnych, jeśli istnieje podejrzenie, że doszło do naruszenia przepisów. I wcale nie muszą uprzedzać o swojej wizycie. Co najważniejsze – wystarczy donos sąsiada, sygnał o hałasie, zapachu farby, montażu klimatyzacji czy podejrzanej przeróbce ścian.

Według obowiązującej ustawy (art. 81c Prawa budowlanego), inspektor może wkroczyć do mieszkania bez zapowiedzi – a konsekwencje mogą być bardzo kosztowne.

Co grozi właścicielowi mieszkania po nielegalnym remoncie?


Nawet drobne zmiany, które dla wielu właścicieli są „zwykłym unowocześnieniem” lokalu, mogą okazać się podstawą do nałożenia grzywny:

  • montaż klimatyzatora bez zgody wspólnoty lub administracji – do 15 000 zł kary,
  • ingerencja w ściany nośne – do 1 080 000 zł oraz obowiązek przywrócenia stanu pierwotnego,
  • zmiana przebiegu instalacji elektrycznej, wodnej lub gazowej – możliwa kara finansowa + nakaz demontażu.

Kupiłeś mieszkanie po remoncie? Jesteś odpowiedzialny


Prawo budowlane nie uwzględnia faktu, kto wykonał przeróbkę. Jeśli kupiłeś mieszkanie, które wcześniej było modernizowane – odpowiedzialność spada na ciebie jako nowego właściciela. Brak dokumentacji potwierdzającej legalność prac może oznaczać konieczność ich rozbiórki, a nawet zapłatę wysokiego mandatu.

Jak uniknąć problemów z nadzorem budowlanym?


Jeśli chcesz spać spokojnie, sprawdź, czy:

  • wszystkie prace były zgłoszone do urzędu (lub uzyskałeś pozwolenie na budowę, jeśli było wymagane),
  • masz faktury i umowy z wykonawcami,
  • dokumentacja techniczna zgadza się ze stanem faktycznym,
  • nie ingerowałeś w ściany nośne ani instalacje bez projektu.

Warto też skorzystać z ekspertyzy architektonicznej – kosztuje około 1000–1500 zł, ale może uchronić przed gigantycznymi karami.

Prawo budowlane jest bezlitosne. Ignorancja nie chroni przed konsekwencjami


Inspektorzy budowlani działają zgodnie z przepisami – i mają prawo nakładać kary, wydawać decyzje o rozbiórce i wymagać przywrócenia stanu zgodnego z dokumentacją budynku. Nawet jeśli remont wykonano „na oko” lub „jak sąsiad doradził” – to nie zwalnia z odpowiedzialności prawnej.


Zanim wbijesz pierwszy gwóźdź lub zamontujesz klimatyzację – sprawdź przepisy. A jeśli kupujesz mieszkanie po remoncie – poproś o dokumentację i wykonaj przegląd techniczny. Oszczędzisz sobie nie tylko stresu, ale i… setek tysięcy złotych.