Od miesięcy walczy z ciężką chorobą — nowotworem jelita i dwunastnicy, który rzucił cień na jego życie. Teraz, przebywając w Atenach, gdzie poddaje się intensywnemu leczeniu, wystosował do swoich fanów wzruszające oświadczenie.
Jeszcze rok temu jego życie toczyło się w szybkim tempie: nagrania, spotkania, kulinarne warsztaty. Jednak diagnoza zmieniła wszystko. Walkę o zdrowie Tomasz rozpoczął w Izraelu, lecz gdy jego stan się pogorszył, zmuszony był szukać pomocy w Grecji. Dzięki wsparciu tysięcy wiernych fanów udało się zebrać fundusze na leczenie i transport do Aten.
„Byłem w tak kiepskim stanie, że właściwie nie pamiętam, jak znalazłem się w Atenach” — mówił jakiś czas temu w jednym z wywiadów. Od tego momentu każdy dzień stał się dla niego prawdziwym wyzwaniem.
W piątek, 25 kwietnia, na profilu Jakubiaka na Instagramie pojawiła się długo wyczekiwana wiadomość:
„Kochane Głodomory, jestem mniej aktywny w mediach społecznościowych, bo każdą siłę poświęcam walce o życie. Leczenie w Atenach jest intensywne, ale walczę. Z całego serca dziękuję Wam za wszystkie wiadomości, komentarze i pozytywną energię. Wasze wsparcie jest dla mnie bezcenne” — napisał.
W swoim oświadczeniu Tomasz wyjaśnił, że obecnie skupia się wyłącznie na leczeniu i regeneracji. Choć czyta komentarze fanów, nie jest w stanie każdemu odpowiedzieć indywidualnie, co – jak zapewnił – nie wynika z braku wdzięczności, ale z konieczności skupienia się na własnym zdrowiu.
Pod jego postem natychmiast pojawiły się setki komentarzy: pełnych otuchy, modlitwy i słów wsparcia. „Jesteśmy z Tobą, Tomku!”, „Nie poddawaj się, walcz! My walczymy razem z Tobą!”, „Modlimy się za Twoje zdrowie!” — pisali wzruszeni internauci.
Wciąż trwa także zbiórka na leczenie kucharza. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu jego społeczności, na koncie w serwisie szczytny-cel.pl zgromadzono już ponad milion złotych. Jednak walka z nowotworem jest długa i kosztowna, a każde wsparcie nadal ma ogromne znaczenie.
Mimo trudności Tomasz Jakubiak nie traci ducha. W swoim wpisie jasno podkreślił: "Walczę dalej. Z całych sił". To właśnie ta postawa – pełna odwagi, szczerości i determinacji – sprawia, że tak wielu ludzi w Polsce i na świecie trzyma za niego kciuki.
Dla wielu osób Tomasz stał się nie tylko inspiracją kulinarną, ale również symbolem siły i nadziei — bo choć walka jest trudna, nie przestaje wierzyć, że powrót do zdrowia jest możliwy.