Radek wyszedł już do pracy. Leżałam w ciepłym łóżku przez kolejne pół godziny. A potem, niesamowitym wysiłkiem woli, zmusiłam się do wstania.
Powoli obeszłam mieszkanie Radka. Mieszkanie było duże, piękne i bardzo przytulne. Wszystko było nowoczesne i niewiarygodnie piękne.
Bardzo podobało mi się mieszkanie Radka. Postanowiłam, że muszę zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby przeprowadzić się tutaj i zamieszkać.
Postanowiłam porozmawiać o tym z Radkiem. Był bardzo dumny z faktu, że wszystko osiągnął sam. Kupił sobie ładne mieszkanie i świetny samochód.
Był zabawny, czarujący i nie był chciwy. Dlatego naprawdę chciałam nie tylko być jego dziewczyną, ale zostać jego żoną.
Radek i ja spotykaliśmy się przez prawie rok. Zdecydowałam, że nadszedł czas na poważniejszy związek. Tydzień później Radek zaprosił mnie do restauracji. A kiedy wypiliśmy kieliszek wina, powiedziałam:
- Może już czas, żebyśmy zamieszkali razem?
- A może się spieszysz?
- Nie, nie spieszy mi się!
- Cóż, spróbujmy! Może coś z tego wyjdzie!
Poszliśmy do mojego domu. Spakowałam rzeczy i pojechaliśmy do domu Radka. Byłam taka szczęśliwa!
Starałam się być dobrą gospodynią. Musiałam wstać wcześnie, aby przygotować Radkowi pyszne śniadanie.
Po pracy biegłam do sklepu i gotowałam pyszny obiad. Radek zawsze był niezadowolony z tego, co gotowałam. Dla niego mięso było suche i twarde, albo coś przesoliłam. Czułam się jak gosposia.
Okazało się, że Radek bardzo lubił porządek. Każdego dnia nabierał nawyku zakładania czystych ubrań.
I jadł tylko świeżo ugotowane jedzenie. Nie miałam pojęcia, jak mam za tym wszystkim nadążyć. Wciąż pracowałam.
Kiedy powiedziałam o tym mamie, była bardzo zaskoczona:
- Kto to wszystko dla niego robił?
- Cóż, kiedyś miał gosposię! A teraz ja muszę wszystko robić. Ale ty zawsze robisz to, czego chce tata. Słuchasz taty i nie kłócisz się z nim. Zawsze starasz się go zadowolić.
- Tak, ale twój tata nie ma tak wysokich standardów!
- Nie martw się, mamo! Wszystko będzie dobrze! Na pewno się pobierzemy!
Starałam się robić wszystko: gotowałam śniadania i kolacje, robiłam pranie i starałam się sprzątać mieszkanie na czas.
Starałam się też dbać o siebie: Radek lubił tylko wysportowane i zadbane dziewczyny. Byłam bardzo zmęczona. Aż pewnego dnia nie wytrzymałam.
Po dwóch miesiącach takiego życia powiedziałam Radkowi:
- Przepraszam, ale nie jestem gospodynią! Nie mogę wykonywać tylu prac domowych! Jestem bardzo zmęczona!
- Ale chciałaś ze mną zamieszkać, więc musisz wykonywać wszystkie prace domowe!
- Ale ja nie mogę nic robić! Ja też pracuję!
- Zgadza się, powinnaś pracować! Kobieta, która zostaje w domu, jest głupia. Nie ma nawet o czym rozmawiać!
- Ale ty mnie po prostu wykorzystujesz! Zachowujesz się jak pan!
- Ale ty jesteś kobietą! Ciężko ci utrzymać mieszkanie w czystości i ugotować obiad? Co jeszcze musisz robić? Siedzieć cały czas w internecie albo biegać po salonach piękności? - Radek wpadł w złość.
- Ale ja jestem młoda i chcę dobrze wyglądać! A ty nie doceniasz moich wysiłków! Nie podoba ci się nawet to, jak gotuję!
- Potrzebuję dobrej żony i dobrej gospodyni! A ty próbujesz poradzić sobie ze wszystkimi obowiązkami domowymi, ale nie robisz tego zbyt dobrze! - Radek roześmiał się.
Wtedy moja cierpliwość się skończyła. Zabrałam swoje rzeczy i wróciłam do siebie. Nigdy więcej nie widziałam Radka. Niech szuka innego niewolnika...