I tak się złożyło, że wszystkie obowiązki domowe, niektóre decyzje, Ela bierze na siebie. Wszystko wydaje się być w porządku, wiele osób ma takie wartości w swoich rodzinach. Z wyjątkiem tego, że Ela nadal pracuje, tylko pensja jest niewielka, a żeby rosła, trzeba iść wyżej w karierze. Ale jak może myśleć o karierze, skoro wciąż musi prać, gotować, prasować, dzwonić tam i z powrotem.

Pewnego dnia rozmawiała z mężem o tym, co ją tak martwi...

- Cóż, chcę zarabiać więcej, a do tego potrzebna mi kariera, Igor, chcę mieć więcej pieniędzy.

- Więc w czym problem?

- To te wszystkie obciążenia w domu. Nie myślę o tym, jak mogę zrobić coś lepiej w pracy, myślę o tym, co kupię w sklepie. W domu sprzątanie, gotowanie i nie mogę już pracować, jestem zmęczona.

-Nie rozumiem, co takiego trudnego robisz, po prostu nalewasz zupę i idziesz, jesteś takim pracowitym robaczkiem...

Nie rozumiała, dlaczego musi dewaluować pracę Eli, czuła się bardzo nieprzyjemnie po tych słowach.

Siedziała i próbowała tłumaczyć, że ciężko jej wykonywać wszystkie obowiązki domowe równolegle z pracą, ale Igora to nie obchodziło, nie wierzył jej. I jak bardzo była zajęta i jakie to było dla niej trudne.

Postanowiła więc, że eksperymentowanie będzie najlepszym rozwiązaniem. Para postanowiła, że w tym tygodniu będą robić wszystko na odwrót, Igor będzie sprzątać i prasować, gotować, dzwonić wszędzie, gdzie trzeba i jednocześnie chodzić do pracy. Natomiast Ela po prostu pójdzie do pracy i nie będzie o niczym takim myśleć.

Na początku tygodnia Igor wciąż nie był przyzwyczajony do przychodzenia do kuchni, mając nadzieję, że zobaczy gotującą żonę. Ale tym razem siedziała tam, pracując na swoim laptopie, robiąc plan dla siebie. Igor przygotował się i poszedł kupić to, co chciał.

Rano okazało się, że nie ma nic na śniadanie, Igor wstał i zrobił żonie omlet. Nie było to zbyt obfite śniadanie, ale jednak coś.

Dzień pracy dobiegł końca, Igor jest już w domu i przygotowuje kolację. Kuchnia nie była sprzątana od ostatniego razu, więc zaczął ją sprzątać już w środę. Znowu po pracy Igor sprząta, chciał pooglądać piłkę nożną, więc chciał szybko umyć podłogi. Ale nie było czasu, nie oglądał piłki nożnej, ale dom jest czysty i schludny.

W czwartek rano Ela nie miała ani jednej wyprasowanej koszuli. Ona też, jak jej mąż, kiedyś go za to skarciła.

Zbliżał się weekend, a on zajmował się zarówno sprzątaniem, jak i praniem w domu. Zdał sobie sprawę, że bez względu na to, jak bardzo się starasz, jest to bardzo trudne dla pracującego mężczyzny.

Ela potrzebowała tygodnia, aby zarobić dobre pieniądze. Nie jest to awans, ale w ciągu tygodnia udało jej się dokonać niesamowitego przełomu, a Igor zaczął mieć problemy, w pracy zawsze jest senny i zawsze pierwszy wraca do domu.