Tomasz Jakubiak, znany szef kuchni i osobowość telewizyjna, przerwał swoje milczenie, udostępniając na Instagramie wzruszający komunikat. Towarzyszyło mu poruszające wideo, które wywołało lawinę emocji wśród internautów. Choć fani oczekiwali informacji o stanie zdrowia 41-latka, jego wpis był przede wszystkim wyrazem miłości i troski o najbliższych.


Jakubiak podzielił się materiałem wideo, na którym czyta książkę swojemu synowi. Nagranie stało się symbolem siły rodziny i nadziei, mimo trudności, z jakimi zmaga się kucharz. Do wideo dołączył wpis o nowej partii książki kucharskiej, którą stworzył wspólnie z siostrą.


„A Wy co będziecie dziś jeść? Jeśli szukacie inspiracji, my wiemy, gdzie możecie je znaleźć. Kolejna partia papierowych książek wleciała. Książka powstała z moją siostrą” – napisał Tomasz.


Fani szybko zareagowali na post, okazując wsparcie i deklarując zainteresowanie publikacją:


„Dużo zdrówka. Prosimy o wiadomość co tam u Pana.”


„Panie Tomku, przytulam mocno.”


„Książka jest w drodze do mnie. Będziemy pysznie gotować.”


Chociaż Tomasz nie odniósł się do swojego stanu zdrowia, wcześniej głos zabrała jego żona, Anastazja. W rozmowie z „Dzień dobry TVN” opowiedziała o trudach, z jakimi zmaga się jej mąż.


„Przez ostatnie dwa tygodnie mocno jest tak sobie. Duże napady bólu już ma, szybciej się męczy, mniej sprawny mobilnie. Każda rzecz jest dla niego dużym wysiłkiem” – mówiła Anastazja.


W czasie świąt Jakubiak również zwrócił się do swoich fanów. Jego przekaz był szczery i emocjonalny:„Powiem szczerze, że wyobrażałem sobie zupełnie inaczej nagrywanie dla was tych życzeń świątecznych. Liczyłem na to, że jak gwiazda rock’n’rolla będę leżał pod jakąś piękną choinką i mówił o cudownych świętach” – wyznał.


Jakubiak może liczyć na wsparcie bliskich oraz kolegów z branży. Marcin Prokop, w programie „Autentyczni”, mówił o swojej sympatii do Tomasza:


„On zawsze był takim słońcem wschodzącym nad horyzontem. Zawsze ciepły, zawsze gorący, wręcz. Jak jego życie się zmieniło, to myślę sobie, że ja nie miałbym w jego sytuacji tyle siły i energii, żeby tak dzielnie to znosić.”