Kolejny weekend Pucharu Świata w skokach narciarskich przyniósł emocje i zaskakujące rozstrzygnięcia. Rywalizacja w fińskiej Ruce, pełna nieprzewidywalnych warunków atmosferycznych, zakończyła się na jednej serii skoków, ale dla polskich skoczków była to wyjątkowo udana odsłona. Występ Kamila Stocha, Dawida Kubackiego i Pawła Wąska dał powody do radości kibicom znad Wisły, a sam Stoch nie ukrywał optymizmu po zakończonym konkursie.


Zawody w Ruce rozpoczęły się od kwalifikacji, w których Polacy wystąpili w składzie: Paweł Wąsek, Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Aleksander Zniszczoł i Jakub Wolny. Niestety, Wolny został zdyskwalifikowany za nieodpowiedni kombinezon. W pierwszej serii indywidualnego konkursu Polacy pokazali się z dobrej strony – Dawid Kubacki skoczył 130,5 metra i uplasował się na 10. miejscu, Kamil Stoch wylądował na 127,5 metra (14. miejsce), a Paweł Wąsek osiągnął 124,5 metra, co dało mu 15. pozycję. Niestety, Aleksander Zniszczoł, mimo ambitnej próby, nie zakwalifikował się do drugiej serii ze względu na trudne warunki pogodowe, informuje Goniec.


Decyzja organizatorów o odwołaniu drugiej serii z powodu silnego wiatru sprawiła, że wyniki z pierwszej rundy stały się ostatecznymi. Dla polskiej reprezentacji był to najlepszy wynik w bieżącym sezonie Pucharu Świata, co napawa optymizmem przed kolejnymi zawodami.
Kamil Stoch, który od początku sezonu zmagał się z nierówną formą, nie krył zadowolenia z zajęcia 14. miejsca – swojego najlepszego rezultatu w dotychczasowych startach. W rozmowie z Eurosportem przyznał, że warunki w Ruce były loteryjne, ale mimo to jego występ daje nadzieję na dalszy rozwój.


– Po skoku byłem pełny obaw, czy starczy na drugą serię, ale trzeba przyjąć to z uśmiechem i wdzięcznością i iść dalej. Cieszy mnie to, że w końcu coś drgnęło. W loteryjnych warunkach, ale jednak. Poza tym wiem, co się dzieje i wiem, nad czym muszę teraz pracować – powiedział trzykrotny mistrz olimpijski.


Nieoczekiwany przebieg konkursu i sprzyjające okoliczności pozwoliły Polakom zająć wysokie lokaty w klasyfikacji. Dawid Kubacki zakończył rywalizację na 10. miejscu, a Paweł Wąsek na 15., co zapewniło im cenne punkty w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Wynik ten, choć uzyskany w nietypowych warunkach, daje nadzieję na lepsze starty w nadchodzących zawodach, szczególnie że następny weekend zmagań odbędzie się w Wiśle, gdzie Polacy tradycyjnie mogą liczyć na wsparcie licznie zgromadzonych kibiców.


Czy sukcesy w Ruce będą początkiem lepszej passy dla polskich skoczków? Wszystko wskazuje na to, że „coś drgnęło” – zarówno w formie Kamila Stocha, jak i całej kadry.